Sąd w pakistańskim Lahore podtrzymał karę śmierci. Wcześniej pięciokrotnie odkładał rozpatrzenie jej sprawy.
W związku z takim orzeczeniem sądu apelacyjnego, kobieta zamierza się odwołać jeszcze do Sądu Najwyższego Pakistanu.
43-letnia Asia Bibi, matka pięciorga dzieci, została skazana w 2010 roku.
14 czerwca 2009 roku pracowała w polu ze swoimi muzułmańskimi koleżankami. Ze względu na panujący tego dnia upał, napiła się wody ze znajdującej się na polu studni. Niektóre z jej muzułmańskich koleżanek uznały wówczas, że woda stała się "nieczysta", ponieważ napiła się z niej chrześcijanka. Koleżanki Asi Bibi dodały, że aby mogły się napić, chrześcijanka musi przejść na islam. W odpowiedzi Bibi miała wypowiedzieć m.in. słowa: „Jezus Chrystus umarł za moje grzechy i za grzechy świata. A co zrobił Mahomet dla ludzi?”.
Po tym zdarzeniu została pobita. Stało się ono również podstawą dla oskarżenia jej o bluźnierstwo przeciwko islamowi.
Dwóch prominentnych pakistańskich polityków, którzy starali się pomóc Asii Bibi, zostało zamordowanych. To gubernator prowincji Pendżab - Salman Taseer i minister ds. mniejszości - Shahbaz Bhatti.
Z Pakistanu dotarły tymczasem także dobre wieści. Sąd w Islamabadzie uniewinnił bowiem 55 chrześcijan oskarżonych o bluźnierstwo. Zawarli oni pisemną ugodę z muzułmaninem, który oskarżył ich o obrazę Mahometa po tym, jak za zgodą jednego z urzędników, zaczęli budować na miejscowej ziemi chrześcijański cmentarz. Kiedyś na tej ziemi chowano muzułmanów.
Obrońcy praw człowieka podkreślają, że pakistańskie prawo o bluźnierstwie jest często wykorzystywane zarówno przez ekstremistów, jak i osoby, które chcą załatwić swoje osobiste porachunki.
Karą za bluźnierstwo jest śmierć, ale od 2008 r. egzekucji poddano tylko jedną osobę.
Źródło: Reuters, CNL News, sedmitza.ru, pch24.pl