Fundacja chce, żeby Ministerstwo Rozwoju Regionalnego skontrolowało czy wydając środki z unijnych funduszy instytucje te realizowały zasadę równości płci. Podobny wniosek trafi do Najwyższej Izby Kontroli.
Przedstawicielki Feminoteki i Nowicka przypominają, że zgodnie z wytycznymi ministerstwa, "każdy projekt współfinansowany przez UE musi zawierać elementy związane z zasadą równości szans kobiet i mężczyzn".
- Pytanie jest takie: czy Kościół katolicki, który występuje o pieniądze unijne, wie o tym, że ma obowiązek wdrażania zasady gender mainstreamingu we wszystkich programach, na które otrzyma finansowanie? - mówiła na konferencji prasowej w Sejmie Wanda Nowicka.
Wicemarszałek zamierza poinformować o tej sprawie również prezydium Sejmu i Komisję Europejską.
- Kościół katolicki z jednej strony wytoczył najcięższe działa przeciwko tzw. ideologii gender, a z drugiej strony zarabia na gender ogromne pieniądze - powiedziała.
Wydaje się więc, że feministki poprzez swoją akcję zamierzają zrewanżować się za opór środowisk konserwatywnych wobec ideologii gender.
Opracowanie: ChnNews.pl
Źródło: Onet.pl