Polscy chrześcijanie przyszli na pogrzeb modlić się o wskrzeszenie. Oto jak zareagował ksiądz

Polscy chrześcijanie przyszli na pogrzeb modlić się o wskrzeszenie. Oto jak zareagował ksiądz

piątek, 27 listopad 2015 13:47
Polscy chrześcijanie przyszli na pogrzeb modlić się o wskrzeszenie. Oto jak zareagował ksiądz fot. Dom pogrzebowy "Służew"
Nietypowa akcja chrześcijan. Przyszli na pogrzeb, żeby modlić się o wskrzeszenie.

- Często wchodzę w miejsca, w których nie czuję się komfortowo, w których jest naprawdę ciemno - mówił polski ewangelista Marcin Zieliński na nagraniu z nabożeństwa wspólnoty "Głos na pustyni" w Krakowie, które pojawiło się w Internecie.

Jako przykład podaje swoją ostatnią wizytę na... pogrzebie.

- Przyszliśmy tam tylko po to, żeby modlić się o wskrzeszenie. To podejście numer dwa. W Niemczech kiedyś modliłem się pierwszy raz. Powiedziałem dziś księdzu, co chcę zrobić, a ksiądz powiedział: "chętnie ci pomogę". Powiedział rodzicom, że chcę to zrobić, chcę się pomodlić - opowiada Zieliński.

Udał się tam razem z innym wierzącym.

- To nie było komfortowe iść tam, klęczeć na środku, położyć ręce na trumnie i modlić się - podkreśla.

Osobą, która spoczywała w tej trumnie, był młody mężczyzna, który popełnił samobójstwo.

- Byliśmy tam modlić się, szukać Boga, ogłaszać życie nad tą trumną, ciałem i naprawdę czekaliśmy aż coś się stanie. Niestety, nie stało się to, co chcieliśmy, ale wierzymy, że to, że tam byliśmy, ogłaszaliśmy życie, nakazywaliśmy śmierci, żeby odeszła z tego miejsca, to zrobiło coś w duchowej rzeczywistości - tłumaczy Zieliński, który jest liderem Wspólnoty Uwielbienia "Głos Pana" w Skierniewicach.

Zaznacza, że chrześcijanie powinni udawać się w "miejsca ciemności", bo "ktoś musi zanieść światło tam, gdzie jest ciemno, ktoś musi wejść w miejsca, gdzie inni nie widzą Boga".

Jak mówi, jest pewien, że w tych miejscach "Bóg będzie objawiał Swoją chwałę".

- Te rzeczy zaczną się dziać i będziemy widzieć, jak zmarli wstają. Bo to jest ta sama zasada, która była z uzdrowieniami. Bóg obiecał, więc ja napieram, napieram, robię to sto, dwieście razy aż coś się stanie, bo Bóg obiecał - wyjaśnia.

Podkreśla, że ta obietnica dotyczy każdego chrześcijanina.

- To jest dziedzictwo, które mamy w Bogu i ktoś musi poczuć złamanie, które ma Bóg, współczucie do rodziców, którzy stracili dzieci, współczucie do tych, którzy cierpią i zanieść odpowiedź. Od tego jesteś ty i ja - podkreślił.

Całą wypowiedź Marcina Zielińskiego obejrzysz poniżej.

Jak wcześniej informowaliśmy, podczas spotkań ewangelizacyjnych z udziałem Marcina Zielińskiego, działy się cuda. Ludzie byli uzdrawiani z przeróżnych schorzeń. Jeden z nich, mieszkaniec Włoch, po modlitwie przestał być głuchoniemy! Oto nagrania z posług z udziałem Zielińskiego:

Ostatnio zmieniany piątek, 27 listopad 2015 22:25
Napisz tu...
znakow zostalo.
or post as a guest
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Skomentuj jako pierwszy.

Ostatnie komentarze

Ewangelia Mateusza 5,5.Ewangelia Mateusza11,29.
@Tommważne, że kasa się zgadza! może to chodziło o 10 tys. na konto co miesiąc?! 
I jak te 10 tys w 2018?Zostały zrealizowane ?
@Grzegorz"w niewysłowionych westnieniach" można także zrozumieć kiedy nie wiesz o co się modlić? Brakuje ci po prostu słów w trudnych chwilach bo nie wiesz co ...
Przecież wielbłąd ma "kopyto rozszczepione"-  jest parzystokopytny. Zresztą można sobie wyszukać camel hoof. Same bzdury w tej biblii.
I'm Olivia Miller, Advertising Manager at ALR Miner. We're exploring long-term advertising partnerships and are interested in placing both press release advertisements and sponsored articles ...
Ci wszyscy kaznodzieje to sa dobre aparaty.  Koszą kasę na naiwnych owieczkach.
To robi swoje.
Nie chcę twierdzić, że uwielbienie jest złe, nie jest, ale chodzi o to że nie może być ważniejsze od Eucharystii, znaku krzyża. ...

tuwszystkiekomentarze1

Please publish modules in offcanvas position.