Do tego nietypowego zdarzenia doszło kilka minut po rozpoczęciu nabożeństwa w miejscowym kościele Bożego Narodzenia. Zwierzę wybiło szybę w drzwiach wejściowych, skaleczyło się i w rezultacie pobrudziło ścianę krwią. Biegało po całym kościele.
Spanikowanym parafianom udało się ostatecznie wypłoszyć intruza, ustawiając barykadę z ławek. Na szczęście nikomu, poza dzikiem, nic się nie stało.
Kiedy na miejsce przybyła policja, dzik znajdował się już poza terenem parafii.
Zaopiekowało się nim centrum zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta.
Co dzik robił w kościele? Prawdopodobnie opuścił pobliskie lasy w poszukiwaniu pożywienia.
Ostatnio coraz częściej dochodzi do sytuacji, kiedy te zwierzęta wchodzą na tereny zamieszkane w tym rejonie. Planowany jest ich kontrolowany odstrzał.
Na podstawie: Gazeta.pl, Wprost.pl, DziennikZachodni.pl
Zobacz także: Warszawa: poważnie uszkodzono figurę Matki Boskiej. Oto szczegóły