Przypomina się jedna z najsłynniejszych biblijnych historii. Michael Packard nurkował, łowiąc homary u wybrzeży amerykańskiego stanu Massachusetts. W pewnym momencie, jak mówi, został połknięty przez... wieloryba.
56-latek wraz z innym poławiaczem wypłynęli łodzią na ocean w bardzo dobrych warunkach. Packard wskoczył do wody z odpowiednim ekwipunkiem do nurkowania.
W pewnym momencie poczuł uderzenie i wszystko wokół niego "pociemniało".
Początkowo sądził, że zaatakował go jeden z żyjących w tym rejonie rekinów białych. Ale obejrzał się dookoła i nie zauważył zębów charakterystycznych dla tego gatunku.
- O mój Boże. Jestem w paszczy wieloryba, a on stara się mnie połknąć. To koniec, umrę - pomyślał.
Jego myśli skierowały się ku żonie i dwóm nastoletnim synom.
Nagle jednak humbak wypłynął na powierzchnię i zaczął potrząsać głową. To okazało się być dobrym sygnałem.
- Zostałem wyrzucony w powietrze i wylądowałem w wodzie. Byłem wolny. Nie mogłem w to uwierzyć - tłumaczy.
Jak często czytasz Biblię?
Głosów: (0%)
Głosów: (0%)
Głosów: (0%)
Głosów: (0%)
Total Votes:
First Vote:
Last Vote:
Na powierzchni przypłynął do niego kolega z łodzi.
Packard sądzi, że w paszczy wieloryba pozostawał przez około 30-40 sekund.
Humbaki nieraz otwierają szeroko paszczę, by połknąć jak najwięcej pożywienia.
Przypomnijmy przy tej okazji biblijną historię Jonasza.
Według Księgi Jonasza, Bóg kazał temu prorokowi udać się do Niniwy, stolicy Asyrii. Miał nawoływać jej mieszkańców, aby zaniechali swoich niegodziwości. Jonasz, chcąc się uchylić od tego polecenia, wsiadł na statek udający się w przeciwnym kierunku, do Tarszisz. Rozpętała się jednak burza i dla Jonasza stało się jasne, że tego powodem jest jego ucieczka przed Bogiem. Kazał załodze wyrzucić się za burtę. Kiedy to uczynili, sztorm ucichł, a Jonasz został połknięty przez wielką rybę, w której brzuchu spędził trzy dni i trzy noce.
Gdy ryba wypluła go na brzeg, postanowił spełnić swą misję w Niniwie, której mieszkańcy w rezultacie okazali skruchę Bogu, zaczęli pościć i modlić się o przebaczenie.
jest rok 2024 listopad. Powiem tak, wszystkie te przepowiednie są tak trudne do przewidzenia, że żaden wykształcony i zorientowany w geopolityce analityk, nie dałby rady. ...
Ten zwodziciel jeszcze znajduje głupich? Jestem w szoku! Pamiętam jak dwadzieścia kilka lat temu pewien pastor o inicjałach AW chciał zaprosić Benka do Polski. Okazało ...