Pastor Chrześcijańskiej Wspólnoty Ewangelicznej "Nowe narodzenie" w Tarnowskich Górach nie ma wątpliwości, że tego typu akcje są częścią zaplanowanej narracji o "nowym ekologicznym mięsie - robakach".
"Kilka lat temu nie dałbym sobie wmówić, że ludzie zaczną jeść robaki, a normalne mięso stanie się wstydliwe. Dzisiaj jednak uważam, że przy odpowiedniej narracji, reklamie, opowieści o zagrożeniu zdrowia przez zwykłe mięso ludzie zaczną wsuwać robaki niczym przysmaki. Będą je wciągać niczym misie haribo i będą oburzeni stekiem wołowym czy filetem z kurczaka" - pisze na swoim blogu na Facebooku.
Zdaniem Kurylasa, czeka nas kolejna wojna psychologiczna pod szyldem "Nowego Porządku", "Zrównoważonego Rozwoju" i "innych bzdur". Te są, jak wskazuje, wypowiadane przez ludzi "nienawidzących Boga, którzy absolutnie nie chcą być Mu posłuszni i unikają Jego zaleceń i mądrości".
Spożywanie larw jest ostatnio coraz częściej promowane jako alternatywa dla mięsa. Jego produkcja, hodowla zwierząt gospodarskich, zdaniem orędowników powstrzymania rzekomych zmian klimatu, ma być jedną z ich głównych przyczyn.
Do ograniczenia spożywania mięsa, co miałoby służyć ochronie środowiska, wezwał ostatnio między innymi papież Franciszek.
Na podstawie: Facebook/Bartłomiej Kurylas, Euronews.com