"Wszyscy jesteśmy równi, a orientacja seksualna i płeć nie może być powodem dyskryminacji. Walka z mową i czynami z nienawiści będzie naszym priorytetem. Znowelizujemy kodeks karny tak, aby mowa nienawiści ze względu na orientację seksualną i płeć była ścigana z urzędu" - brzmi 7. punkt wspomnianej umowy.
Liberalni posłowie koalicji już zaczęli się odgrażać.
"Kara za mowę nienawiści wobec społeczności LGBT+ musi być wpisana do kodeksu karnego! Gwarantuje to nasza umowa koalicyjna" - zaznaczyła na portalu X/Twitterze Aleksandra Gajewska z Platformy Obywatelskiej.
Kara za mowę nienawiści wobec społeczności LGBT+ musi być wpisana do kodeksu karnego!
— Aleksandra Gajewska (@AGajewska) November 16, 2023
Gwarantuje to nasza umowa koalicyjna ?️?❤️#DzieńTolerancji pic.twitter.com/xPPeiRMrX1
Podobny wpis zamieściła znana z lewicowych poglądów Barbara Nowacka z KO:
"Kara za mowę nienawiści wobec osób LGBT+ będzie wreszcie wpisana do kodeksu karnego! Gwarantuje to umowa koalicyjna partii demokratycznych".
Kara za mowę nienawiści wobec osób LGBT+ będzie wreszcie wpisana do kodeksu karnego!
— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) November 16, 2023
Gwarantuje to umowa koalicyjna partii demokratycznych. ???#ToleranceDay #MiędzynarodowyDzieńTolerancji pic.twitter.com/s2mROtmeLi
W tym samym tonie wpis zamieściła Katarzyna Lubnauer.
"Karę za mowę nienawiści wobec społeczności LGBT+ wpiszemy do kodeksu karnego. Tak mówi nasza umowa koalicyjna. Wyplenimy nienawiść z mediów publicznych. Wszyscy mają czuć się dobrze w Polsce!".
Karę za mowę nienawiści wobec społeczności LGBT+ ?️?❤️ wpiszemy kodeksu karnego. Tak mówi nasza umowa koalicyjna. Wyplenimy nienawiść z mediów publicznych.
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) November 16, 2023
Wszyscy mają czuć się dobrze w Polsce!#DzieńTolerancji pic.twitter.com/x2akx62xs0
Deklaracje spotkały się z reakcjami.
"A co z mową nienawiści wobec katolików, chrześcijan i innych wyznań?" - zapytał poseł Prawa i Sprawiedliwości - Jan Mosiński.
"Nazwijmy rzeczy po imieniu: obiecujecie zlikwidowanie wolności słowa. Nie ma czegoś takiego, jak "mowa nienawiści", jest cenzura" - stwierdził były poseł - Dariusz Lipiński.
"A za mowę nienawiśći wobec mężczyzn o imieniu Krzysztof?" - zapytał ironicznie popularny publicysta Krzysztof Stanowski.
Nie jest obecnie jasne, jak będzie zdefiniowana tzw. "mowa nienawiści", co oczywiście budzi obawy o możliwą cenzurę, kneblowanie krytyków i prześladowania osób o konserwatywnych i chrześcijańskich poglądach.