Kraj, o którym mowa, to Iran.
Przed rozprzestrzenianiem się chrześcijaństwa ostrzegają duchowni między innymi w najbardziej islamskim mieście w kraju - Qom.
Kościoły domowe, do których chętnie uczęszcza także młodzież, są celami nalotów, a konwersja na chrześcijaństwo jest uznawana za działalność przeciwko bezpieczeństwu narodowemu. Dochodzi do aresztowań, zamykane są kościoły, chrześcijanie są zwalniani z pracy i wyrzucani ze szkół. Publikacje chrześcijańskie są konfiskowane.
Mimo to, wierzących i ochrzczonych przybywa, przed czym ostrzegają miejscowi ajatollahowie.
Władze przeznaczają miliony na wsparcie organizacji promujących islam wśród młodzieży i poza granicami Iranu. To przynosi jednak coraz mniejsze efekty.
Bez skutków także dwuczęściowy rządowy plan wdrożony, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa.
Plan zakładał szeroko zakrojoną propagandę, a także kampanię prześladowań wobec świeżo nawróconych, tak by odstraszyć od chrześcijaństwa potencjalnych kolejnych konwertytów.
Serwis Christian Broadcasting Network twierdzi, że w Iranie chrześcijaństwo rośnie dziś szybciej, niż w jakimkolwiek innym kraju świata.
Choć populacja jest tam wciąż w przeważającej części muzułmańska, osoby porzucające islam liczone są w dziesiątkach tysięcy.
Chrzest Irańczyków na wideo tutaj
Źródło: CBN News
Zobacz także: Był muzułmaninem. Jest pastorem. Zobacz, jak to się stało! (WIDEO)
Telewizja ChnNews.pl