Przypomnijmy, że Donald Trump po raz pierwszy ogłosił, że będzie kandydował na prezydenta, w czerwcu 2015 roku.
Tymczasem w kwietniu 2013 roku chrześcijański prorok Kim Clement prorokował o wpływowym człowieku o imieniu Donald. Mówił o wyborach.
"Jest człowiek, który nazywa się Clark, a także inny o imieniu Donald. Obaj to oglądacie i mówicie: "czy to możliwe, że Bóg do mnie mówi?". Tak, mówi. Ktoś kilka minut przed włączeniem tego programu... Wyszedłeś, wziąłeś amerykańską flagę i powiedziałeś: "jestem dumny z mojego kraju". Podniosłeś ją, a Bóg powiedział: "przez swoje modlitwy zostałeś wyznaczony, by wpłynąć na ten kraj". Oglądasz mnie teraz. Jesteś wpływowym człowiekiem. Duch Boży mówi: "słuchaj słowa proroka do ciebie. Jako król otworzę drzwi, o które się modliłeś. A gdy nadejdą wybory, zostaniesz wybrany".
Z kolei jeszcze wcześniej, bo 4 kwietnia 2007 roku w Redding w Kalifornii Clement prorokował, mówiąc o Trumpie:
"To, co się stanie, będzie bardzo niezwykłe. To przemiana, pójście na rynek, do mediów informacyjnych. Magazyn "Time" nie będzie miał wyboru, jak napisać to, co Ja chcę, by napisał. "Newsweek" - to, co Ja chcę powiedzieć. "The View" - to, co ja chcę powiedzieć. Trump stanie się trąbą (trumpet) - mówi Pan. Wzbudzę Trumpa, by stał się trąbą" - mówił prorok.
4 lipca 2007 roku Clement wygłosił takie słowo:
"Człowiek, którego umieszczę na najwyższym urzędzie, wejdzie, szepcząc moje imię. Bóg powiedział, że kiedy obejmie urząd, będzie wykrzykiwał przez moc Ducha. Bo wypełnię go moim Duchem, kiedy będzie obejmował urząd. I będzie modlący się człowiek na najwyższym stanowisku w waszej ziemi".
10 lutego 2007 roku w Scottsdale w Arizonie Clement wygłosił słowo, które wskazywało na dwie kadencje Trumpa:
"Będzie modlący się prezydent, nie religijny. Bo nabiorę ludzi, mówi Pan. Nabiorę ludzi, tak, uczynię to. Bóg mówi: wybrany wejdzie i będą mówić: "ma gorącą krew". Duch Boży mówi: tak, może i ma gorącą krew, ale postawi mury ochrony wokół tego kraju w większy sposób, a gospodarka tego kraju zmieni się gwałtownie - mówi Pan Zastępów. Słuchajcie słowa Pana. Bóg mówi: postawię na waszym czele na dwie kadencje prezydenta, który będzie się modlił, ale nie będzie modlącym się prezydentem, gdy rozpocznie. Umieszczę go na stanowisku, a potem ochrzczę go Duchem Świętym i moją mocą - mówi Pan Zastępów".
Trump ma zostać po raz drugi zaprzysiężony na prezydenta w styczniu.