Berkowitz znajduje się w więzieniu od 1977 roku po tym, jak został skazany przez sąd na sześciokrotne dożywocie. Według dr. Scotta Browna z uniwersytetu w Madison, który rozmawiał z zabójcą w 2013 roku, Berkowitz był w tamtych czasach zaangażowany w okultyzm, czcił szatana. Miał przekonanie, że morderstwa zapewnią mu emocjonalną ulgę i uwolnią go od poczucia samotności. Tak się jednak nie stało.
To było prawie 40 lat temu. W więzieniu jego życie się zmieniło.
Teraz Berkowitz już po raz siódmy od 2002 r. zrezygnował z przesłuchania w sprawie zwolnienia warunkowego, co sprawiło, że za kratami będzie przebywał co najmniej do roku 2016. Powodem takiego postępowania Berkowitza mają być względy religijne.
"David powiedział mi, że nigdy nie starał się o uzyskanie wolności poprzez zwolnienie warunkowe i przesłuchania, ponieważ Jezus już uwolnił jego serce, duszę i umysł i mu wybaczył - oznajmił adwokat Berkowitza - Mark J. Heller.
Heller dodał, że Berkowitz, który jest Amerykaninem pochodzenia żydowskiego, przeszedł z judaizmu na chrześcijaństwo. Aktywnie działa też w więzieniu jako członek organizacji Żydzi dla Jezusa (Jews for Jesus). Usługiwał nawet jako asystent więziennego duchownego.
W 2012 roku w wywiadzie Berkowitz tak odniósł się do dokonania przez siebie zabójstw:
"Czułem się, jakbym był pod demoniczną kontrolą. Nie poznaję nawet siebie z tamtych czasów. Osoba, którą byłem, przedstawia dla mnie rzeczy złe i szatańskie. Teraz jest dla mnie zupełnie obca. Bóg przyprowadził do mojego życia wspaniałych, troskliwych ludzi. Są oni dla mnie więcej niż przyjaciółmi. Są rodziną. Będę pierwszy, który powie, że nie zasługuję, by oszczędzono mi życie, ale wierzę, że Bóg mi je oszczędził, bym robił te rzeczy, które robię teraz. Chcę, by ludzie zobaczyli, że mój Bóg jest Bogiem cudów. Skoro może zbawić kogoś takiego jak ja, to może zbawić każdego."
Poniżej zamieszczamy wywiad z Davidem Berkowitzem z napisami w jęz. polskim.
Opracowanie: ChnNews.pl
Źródło: Christian Post, American Bible Society