Liczne serwisy donoszą o niecodziennej sytuacji, jaka spotkała dziennikarza "Głosu Wielkopolskiego" Zbigniewa Snusza w Poznaniu. Miał on problem spowodowany awarią samochodu. W tym czasie Mikael Ishak akurat przejeżdżał wraz z żoną w pobliżu. Postanowił się zatrzymać i pomóc dziennikarzowi.
"Dlaczego warto jeździć 20-letnim gruchotem? Bo czasami staje i trzeba go przepchnąć. Tak jak przed chwilą. No i akurat było trochę pod górkę. No i nie dałem rady. Ulica zablokowana. Polacy omijają, ale żaden się nie zatrzyma. I wtedy zjawia się on. - Can I help you? Słyszę zza opuszczonej szyby wypasionego suva. No i po chwili pcha mojego gruchota. Najlepszy napadzior poznańskiego Lecha - Mikael Ishak. Kolejorzu, dzięki Ci za ten transfer!" - napisał w mediach społecznościowych Snusz.
Dlaczego warto jeździć 20-letnim gruchotem? Bo czasami staje i trzeba go przepchnąć. Tak jak przed chwilą. No i akurat...
Opublikowany przez Zbyszka Snusza Poniedziałek, 14 grudnia 2020
A "Wirtualna Polska" podsumowała: "Bez wątpienia postawę Ishaka można uznać za wzór. Wiele osób ze zobojętnieniem spogląda na problemy innych. Piłkarz Kolejorza wykazał się natomiast bardzo empatycznym zachowaniem."
Z kolei na stronie "Super Expressu" można przeczytać: "wielkie brawa dla Ishaka, że mimo panującej pandemii zatrzymał się i zdecydował udzielić pomocy".
We wrześniu, niedługo po tym, jak przyszedł do poznańskiej drużyny, Ishak, Szwed pochodzenia asyryjskiego, udzielił wywiadu "Super Expressowi".
Przyznał się w rozmowie do wiary. Podkreślił, że Jezus Chrystus jest jego Panem i Zbawicielem.
"Nic na świecie nie jest od Niego ważniejsze. W mojej wspólnocie skupiamy się na Piśmie Świętym. Staramy się je poznawać i uczyć się z niego. Centralną postacią jest w nim właśnie Chrystus. To on jest w moim życiu numerem 1" - oświadczył.
Mikel Ishak doskonale spisuje się w "Kolejorzu" od początku sezonu. W 23 rozegranych meczach strzelił 15 goli.