Tym razem w związek małżeński chcą wstąpić geje z Pensylwanii: emerytowany nauczyciel Nino Esposito i jego formalny... syn - pisarz Roland Bosee.
Co ciekawe, Esposito "adoptował" Bosee'go w 2012 roku po... 40 latach życia z nim w związku.
Chodziło o sformalizowanie ich życia wobec ówczesnego braku możliwości zawarcia ślubu.
Wszystko zmieniło się, gdy w sierpniu tego roku Sąd Najwyższy zalegalizował małżeństwa homoseksualne w całych Stanach Zjednoczonych.
Para stara się teraz anulować "adopcję", by zawrzeć związek małżeński.
- Nigdy nie sądziliśmy, że ujrzymy dzień, w którym małżeństwa jednopłciowe będą legalne - wyjaśnia nową inicjatywę 78-letni Esposito.
Geje mają jednak problem. Sędzia odrzucił ich prośbę, tłumacząc, że jego zdolność odwołania adopcji jest ograniczona tylko do przypadków oszustwa.
Według organizacji ACLU, udzielającej wsparcia parze, podobnych przypadków, gdy geje najpierw się "adoptowali", a teraz chcą się "pobrać", jest w USA więcej.
- ACLU ma nadzieję, że Sąd Najwyższy wprowadzi zasady prawne, które pozwolą anulować adopcje parom homoseksualnym, by mogły skorzystać ze swojego konstytucyjnego prawa do ślubu - mówi dyrektor ACLU w Pensylwanii Witold Walczak.
Zobacz także: Para gejów rozwiodła się i włączyła do związku trzeciego mężczyznę. Siostry pomogą im mieć dzieci
Źródło: CNN