Film "Voiceless" (Pozbawieni głosu) opowiada historię byłego żołnierza, Jessy'ego Deana, który po nawróceniu walczy z kliniką aborcyjną znajdującą się naprzeciw kościoła, w którym został zatrudniony, by wspólnota w większym stopniu docierała do lokalnej społeczności. W klinice tej wykonuje się od 5 do nawet 20 aborcji dziennie.
Dean staje się obrońcą życia, gdy zaczyna rozumieć, że Bóg przekonuje go, by ratował dzieci i ich matki od tego przerażającego zabiegu.
Film pokazuje, że działania w obronie życia wynikają z decyzji, by nie pozostawać cicho w obliczu zła i pomagać kobietom w chwilach, w których czują się najbardziej osamotnione. Dean napotyka na wiele przeciwności, także w swoim kościele, ale nie rezygnuje z walki.
"Nigdy nie kwestionuj tego, dokąd Bóg cię prowadzi. Nawet, gdy czasem jest to niewygodne", "kiedy masz szansę, by ocalić czyjeś życie i ta osoba umiera, to nie masz poczucia, że mogłeś zrobić więcej, by pomóc?", "czy naszą odpowiedzialnością nie jest obrona tych dzieci niezależnie od konsekwencji?", "tu chodzi o głos w imieniu tych, którzy go nie mają" - to niektóre wypowiedzi, jakie słyszymy w zwiastunie.
"Voiceless" wskazuje na istotną rolę, jaki w ruchu pro-life powinien odgrywać Kościół.
Tylko w Stanach Zjednoczonych każdego roku w wyniku aborcji giną tysiące dzieci.
Poruszający zwiastun filmu (w jęz. angielskim), który wejdzie na ekrany amerykańskich kin 7 października, można obejrzeć poniżej.
Źródło: LifeSiteNews.com
Zobacz także: Oto jak krok po kroku przebiega aborcja. Były aborter podaje makabryczne szczegóły (WIDEO)