Jak wiadomo, trwający właśnie Ramadan zbiera krwawe żniwo. A ubiegłoroczny był rekordowy pod względem ofiar (421 zabitych, 729 rannych) z rąk islamistów.
Ramadan to dziewiąty miesiąc w kalendarzu islamskim. Muzułmanie wierzą, że w tym miesiącu Mahomet otrzymał pierwszą serię objawień, które stały się Koranem w 610 roku naszej ery. Z tego powodu, miesiąc ten był dla nich zawsze święty.
W Ramadan wyznawcy islamu poszczą od swojej pierwszej modlitwy o świcie do czwartej tuż po zachodzie słońca. Wstrzymują się wtedy również od palenia czy aktywności seksualnej. Modlą się bardziej gorliwie i więcej dają na jałmużnę.
Wszystko to robią nie tylko dla uczczenia tego miesiąca, ale i po to, by uzyskać dla siebie większą nagrodę. Mahomet miał wygłosić w Ramadan kazanie, w którym powiedział: "ktokolwiek spełni obowiązkowy czyn (w tym miesiącu), otrzyma nagrodę jak za spełnienie 70 zobowiązań w każdym innym czasie".
Rzecznik Talibanu powiedział ostatnio: "nasza walka to dżihad i obowiązkowy kult. A każdy obowiązkowy akt kultu w Ramadan jest nagradzany 70-krotnie".
Według Jima Denisona, założyciela centrum analitycznego Denison Forum on Truth and Culture, możemy spodziewać się kolejnych ataków w tym miesiącu, ponieważ radykalni islamiści starają się o nagrody w niebie za popełnienie okrucieństw na ziemi.
Denison wskazuje jednak, że Jezus objawia się dziś muzułmanom w wizjach i snach. Analityk apeluje do chrześcijan, by modlili się, aby islamscy terroryści doznali takiego objawienia, jak niegdyś Saul z Tarsu, który również prześladował wierzących, ale po tym, jak objawił mu się Chrystus, został apostołem Pawłem.
Na podstawie: Charisma News
Zobacz także: Oto prawdziwy powód prześladowań chrześcijan