Warren zaznaczył, że zrezygnuje nie dlatego, że zabraknie mu sił (będzie miał wtedy 65 lat), ale ponieważ jego kościół "będzie potrzebował nowej twarzy".
Jednocześnie podkreślił, że nie przejdzie na "emeryturę", a raczej przejdzie na inny rodzaj usługi.
- Można zmieniać pracę, powołanie, można też być wolontariuszem, ale nigdzie nie jest napisane, że trzeba pracować przez większość życia, a przez kolejnych 20 lat żyć dla siebie - stwierdził Warren.
Jego zdaniem, ludzie mogą służyć Bogu również w starszym wieku, nawet jeśli w ich służbie zajdą pewne zmiany.
- Biblia mówi nam, że Bóg ma plan i cel dla naszego życia - byśmy wzrastali, poznawali Go, służyli innym i czynili świat lepszym dopóki tylko nasze serce bije - zaznaczył.
Na świecie Rick Warren znany jest przede wszystkim dzięki książce "Życie świadome celu".
Jego kościół, Saddleback w Kalifornii, liczy 20 tysięcy członków.
Źródło: Christian Post