Podczas konferencji w Waszyngtonie wyliczył jej liczne "zasługi". Przypomnijmy, że Planned Parenthood to organizacja propagująca tzw. świadome rodzicielstwo, edukację seksualną i oferująca w swoich klinikach między innymi aborcje. Krytycy oskarżają ją o dokonywanie prawie 335 tys. zabiegów przerywania ciąży rocznie.
Prezydent Stanów Zjednoczonych nie pozostawił złudzeń, po czyjej jest stronie w sprawie ochrony życia poczętego.
Chwaląc Planned Parenthood, powiedział:
"Już prawie od wieku jedna główna zasada leży u podstaw tego, co robicie: kobieta powinna mieć prawo podejmować decyzję odnośnie swojego zdrowia. To prosta zasada. Chciałbym wszystkim wam podziękować za niesamowitą pracę, jaką codziennie wykonujecie, zapewniając jakościową opiekę zdrowotną kobietom w całych Stanach Zjednoczonych. Jesteście tymi, na których panie w różnym wieku mogą liczyć. Jesteśmy wam naprawdę wdzięczni. To dzięki wam kobieta, która rozpoczyna karierę, może samodzielnie zdecydować, kiedy chce założyć rodzinę".
Nie bacząc na krytykę aktywistów pro-life, Obama stwierdził:
"Kiedy politycy starają się uczynić z Planned Parenthood worek treningowy, mówią nie tylko o was, ale o milionach kobiet, którym służycie".
Prezydent wyraził opinię, że ustawy poważnie ograniczające prawo kobiet do wyboru stanowią "atak na ich prawa" i są "absurdalne" zwłaszcza wobec faktu, że żyjemy w XXI wieku.
Na koniec swego przemówienia Barack Obama odwołał się do Boga.
- Dziękuję Wam, Planned Parenthood. Niech Bóg was błogosławi. Niech Bóg błogosławi Amerykę. Dziękuję - powiedział.
Źródło: Christian Post