Wywiadu udzielił w drugą rocznicę swojego wyboru na zwierzchnika Kościoła katolickiego.
- Mam przeczucie, że mój pontyfikat będzie krótki - potrwa cztery czy pięć lat, a może nawet dwa lub trzy. Dwa już minęły. To nieco dziwne uczucie. Czuję, że Pan umieścił mnie tu na krótki czas - oświadczył.
Przyznał, że podoba mu się to, co zrobił papież Benedykt.
- Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że to, co Benedykt uczynił tak odważnie, miało otworzyć drzwi emerytowanemu papiestwu. Benedykt nie powinien byż uznawany za wyjątek, lecz za instytucję - stwierdził.
Jednocześnie Franciszek nie jest zwolennikiem automatycznego przechodzenia papieży na emeryturę, na przykład w wieku 80 lat.
Zwierzchnik Kościoła katolickiego szczerze przyznał też, że choć nie ma nic przeciwko byciu papieżem, chciałby móc na przykład wyjść coś zjeść niezauważonym.
- Jedyną rzeczą, jakiej bym chciał, to pewnego dnia wyjść nie będąc rozpoznanym. Pójść do pizzerii. W Buenos Aires nie mogłem usiedzieć na miejscu - wyznał.
Należy dodać, że już w ubiegłym roku Franciszek sugerował swoją abdykację.
- Zrobię to samo, co on (Benedykt XVI, red.): poproszę Pana, by mnie oświecił w odpowiedniej chwili i by mi powiedział, co powinienem zrobić. I jestem pewien, że mi to powie - powiedział w czerwcu katalońskiemu dziennikowi "La Vanguardia" i hiszpańskiej telewizji Cuarto.
Czytaj także: Papież Franciszek skomentował niebezpieczeństwo zamachu na jego życie
Źródło: Daily Mail
Informacja dla portali internetowych:
Kopiowanie całości artykułu niedozwolone. Przy użyciu większości tekstu wymagana informacja: "Pełna treść artykułu TUTAJ" (obowiązkowe podlinkowanie artykułu). W razie wykorzystania pojedynczych fragmentów, prosimy o wzmiankę o źródle (jak podaje portal chnnews.pl...)