Zwierzchnik Kościoła katolickiego pobłogosławił relikwię patrona miasta - św. Januarego. To naczynie z jego zastygłą krwią. W pewnym momencie, po tym, jak papież zmówił modlitwę "Ojcze nasz" i pocałował fiolkę, krew miała stać się płynna.
- Krew w połowie stała się płynna. To świadczy o tym, że św. January kocha naszego papieża i Neapol - stwierdził natychmiast arcybiskup Neapolu - Crescenzio Sepe.
Papież zażartował, że nie udało się zapewnić pełnej miłości św. Januarego.
- Biskup ogłosił właśnie, że krew w połowie stała się płynna. Widzimy więc, że święty kocha nas tylko w połowie. Musimy wszyscy rozprzestrzeniać Słowo, żeby kochał nas bardziej! - skomentował zdarzenie Franciszek.
Ostatni raz do podobnego wydarzenia w obecności papieża doszło w 1848 roku, kiedy do relikwii św. Januarego udał się Pius IX.
Pielgrzymowali do niej również inni papieże: Jan Paweł II (w 1979 r) i Benedykt XVI (w 2007 r.), jednakże wtedy cud się nie wydarzył.
Wierni mówią, że relikwia upłynnia się tradycyjnie trzy razy w roku po usilnej modlitwie - 19 września w święto św. Januarego, 16 grudnia i w sobotę poprzedzającą pierwszą niedzielę maja.
Nad zjawiskiem zastanawiają się naukowcy. W 1991 r. uczeni z włoskiego Uniwersytetu w Pawii wysunęli argument, że substancja w fiolce prawdopodobnie podlega tak zwanej tiksotropii. To przechodzenie gęstego żelu w ciecz pod wpływem potrząsania czy mieszania.
Naukowcy podkreślili wtedy, że aby chemicznie zbadać zawartość relikwii, trzeba by ją otworzyć i pobrać próbki, ale Kościół katolicki nie wyraża na to zgody.
Franciszek podczas swojego pobytu w neapolitańskiej katedrze Franciszek przemówił jeszcze do duchownych. Podkreślił, że życie wierzącego powinno być skupione na Jezusie.
- Jeżeli Jezus nie jest dla ciebie w centrum, odłóż swoje święcenia na później. Jeżeli nie jesteś pewien, że Jezus jest centrum twojego życia, to poczekaj trochę dłużej - mówił.
Poniżej wspomniane zdarzenie z fiolką krwi św. Januarego.
Źródło: Christian Post, Wirtualna Polska
Informacja dla portali internetowych (ze szczególną dedykacją dla plagiatorów z Fronda.pl):
Kopiowanie całości artykułu niedozwolone. Przy użyciu większości tekstu wymagana informacja: "Pełna treść artykułu TUTAJ" (obowiązkowe podlinkowanie artykułu). W razie wykorzystania pojedynczych fragmentów, prosimy o wzmiankę o źródle (jak podaje portal chnnews.pl...)