Wielka manifestacja pod hasłem "Brońmy naszych dzieci" odbyła się w Rzymie. Według organizatorów, wzięło w niej udział nawet milion osób. Nie jest to jednak pewne, ponieważ miejscowa policja nie podaje dokładnych danych.
Protestujący obawiają się, że ich kraj pójdzie w ślady Irlandii. Zielona Wyspa, podobnie jak Włochy, jest zdominowana przez katolików, a jednak na drodze referendum zalegalizowano tam małżeństwa homoseksualne.
- W szkołach moich dzieci mówi się o rodzinach złożonych z dwóch ojców albo dwóch matek bez pozwolenia rodziców. To niebezpieczne i niewłaściwe - alarmuje 41-letni dr Giuseppe Ripa, uczestnik marszu.
Z kolei inny protestujący, 78-letni farmaceuta Piero Uroda, podkreślił, że to nie jest "uczciwe, by mówić takie rzeczy bardzo młodym ludziom, bo nie są studentami, by mogli dyskutować na te tematy".
- Nie chcę małżeństwa albo adopcji homoseksualnej - zaznaczył.
Rząd Matteo Renziego zabiera się póki co za legalizację związków partnerskich. Propozycja zakłada także adopcję dziecka biologicznego jednego partnera przez drugiego tej samej płci. Ustawa jest obecnie w senacie.
Według sondażu opublikowanego przez dziennik "La Stampa", 51 proc. Włochów poparłoby małżeństwa homoseksualne. 67 proc. jest za związkami partnerskimi. Adopcji dzieci przez pary tej samej płci sprzeciwia się 73 proc. mieszkańców Italii.
Wideo z marszu w Rzymie poniżej.
Czytaj także: Poważne ostrzeżenie z Ameryki skierowane do polskich wierzących (WIDEO)
Na podstawie: AFP
Chcesz więcej informacji od ChnNews.pl?