Jean-Claude Juncker, przemawiając na Europejskim Forum Alpach w Wiedniu, powiedział, że granice państw to... "najgorszy wynalazek polityków w historii".
Stwierdzenie to padło w czasie, gdy wiele państw Unii Europejskiej myśli raczej o wzmocnieniu granic w związku z masowym napływem imigrantów i zamachami terrorystycznymi.
Słowa Junckera są też sprzeczne z Biblią, która wyraźnie mówi, że to Bóg jest pomysłodawcą granic.
"Z jednego pnia wywiódł też wszystkie narody ludzkie, aby mieszkały na całym obszarze ziemi, ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania" - czytamy w Dziejach Apostolskich 17,26.
Juncker dodał, że potrzebna jest większa solidarność wobec uchodźców i ich dzieci.
Jego wypowiedź została szybko skomentowana przez nową premier Wielkiej Brytanii - Theresę May. Jej rzecznik powiedział:
"Premier nie może zgodzić się z takimi słowami. Brytyjczycy uważają, że granice są ważne. Posiadanie kontroli nad naszymi granicami jest ważne i to jest sprawa, którą musimy się zajmować".
Kontrole na granicach wzmocniło w ostatnich miesiącach kilka europejskich państw, w tym Niemcy, które w ubiegłym roku przyjęły ponad milion imigrantów.
Jean-Claude Juncker to nie pierwszy wysoko postawiony unijny oficjel sugerujący utworzenie swego rodzaju "superpaństwa".
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Martin Schulz, powiedział ostatnio, że nadszedł czas, by Komisja Europejska została zastąpiona "prawdziwym europejskim rządem".
Bruksela daje tym samym do zrozumienia, że odpowiedzią na Brexit jest jeszcze większa integracja państw członkowskich UE.
Według części badaczy biblijnych proroctw, świat zmierza nie tylko do jednego europejskiego, ale globalnego rządu, imperium, które będzie kontrolowane przez antychrysta.
Na podstawie: CNBC
Zobacz także: Rośnie popularność podskórnych mikroczipów. To biblijne znamię bestii? (WIDEO)