Crystal zagrał między innymi geja jako jeden z pierwszych aktorów - w latach 70.
Okazuje się jednak, że czołowa postać Hollywoodu ma wątpliwości co do scen z seksem w filmach.
- Widziałem ostatnio w telewizji rzeczy, gdzie był używany taki język albo pokazywany taki seks, jaki, wiecie, czasem rozumiem, a czasem myślę sobie, że to dla mnie zbyt wiele - powiedział telewizyjnym krytykom.
Jego słowa odebrano jako odniesienie do filmów, w których pokazywano sceny z gejowskim seksem, takie jak "How to Get Away With Murder", choć Crystal wzbraniał się od konkretyzacji w swojej wypowiedzi.
Gdy o jego komentarzu stało się głośno w Internecie, powiedział, że chodziło mu o to, że to seks w telewizji w sensie ogólnym jest posunięty za daleko.
- Chodziło mi o to, że za każdym razem, gdy seks albo nagość jakiegokolwiek rodzaju są nieuzasadnione w fabule, jest to zbyt wiele dla mojego gustu - wyjaśnił.
Billy Crystal zagrał w swojej karierze między innymi w filmach: "Statek miłości", "Zapomnij o Paryżu", "Hamlet", "Dzień ojca", "Depresja gangstera" czy "Nawrót depresji gangstera".
Źródło: Christian Post
Informacja dla portali internetowych:
Kopiowanie całości artykułu niedozwolone. Przy użyciu większości tekstu wymagana informacja: "Pełna treść artykułu TUTAJ" (link do artykułu). W razie wykorzystania pojedynczych fragmentów, prosimy o wzmiankę o źródle: chnnews.pl