W tygodniku "w Sieci" szef Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, nie pozostawia w tej sprawie suchej nitki na premierze Donaldzie Tusku. Nieprzypadkowo wywiad ukazał się dziś - w dniu wizyty szefa rządu w Watykanie. Zdaniem Kaczyńskiego, wizyta ta nie ma w rzeczywistości większego znaczenia.
"Różni ludzie bywali u papieża, nie wyłączając Wojciecha Jaruzelskiego. To wydarzenie, które władza potrafiła sobie załatwić. Proszę pamiętać, że Watykan to także pewna struktura, w której ramach człowiek o największym w Polsce znaczeniu, a taką osobą jest premier, może sobie coś takiego zorganizować" - mówi lider PiS.
Według Kaczyńskiego, obecny szef polskiego rządu to "wróg chrześcijaństwa".
"To, że on jest w istocie wrogiem chrześcijaństwa, może nie być tu przeszkodą, bo ta kwestia może nie być w Watykanie w ogóle analizowana" - podkreśla Kaczyński.
W dalszej części wywiadu lider Prawa i Sprawiedliwości analizuje postawę premiera pod kątem światopoglądu.
"Ta wizyta to próba bycia jednocześnie po obu stronach cywilizacyjnego sporu. Nie mam jednak wątpliwości, że Donald Tusk jest jednoznacznie po jednej, złej stronie. Jest wrogiem chrześcijaństwa. Oczywiście, my wiemy, że widok ludzi odmiennej orientacji często go bawi, co bywa widoczne w sejmie. Teraz trochę się opanował, ale bywało, że śmiał się tak, iż miał kłopoty z oddychaniem" - twierdzi Jarosław Kaczyński.
Co na te zarzuty Donald Tusk? Nie wiadomo. Być może dowiemy się po jego powrocie do Polski.
Jego dzisiejsze spotkanie z papieżem Franciszkiem trwało ponad 20 minut, z czego 10 było prywatną rozmową. Szef rządu ofiarował papieżowi między innymi pamiątkową monetę wydaną przez Narodowy Bank Polski z okazji kanonizacji Jana Pawła II, a także kosz z polskimi regionalnymi produktami spożywczymi.
Opracowanie: ChnNews.pl
Źródło: "wSieci", polskatimes.pl