Szefowa rządu była gościem Moniki Olejnik w programie "Kropka nad i" w TVN24.
Po pytaniach o sprawy stricte polityczne w programie nadszedł też czas na zagadnienia światopoglądowe.
Na pytanie o proponowany przez posłów PiS zakaz stosowania metody in-vitro odpowiedziała:
"Jeśli ktoś mówi "nie", bo nie i nie jest w stanie zrozumieć tysiąca polskich rodzin, młodych małżeństw, które dzisiaj chcą mieć dziecko i zabiera im się szansę przez to, że wycofuje się tę metodę, to znaczy jedno - że oni się oderwali od rzeczywistości. Tym bardziej, że ta metoda nie jest obligatoryjna. My tu nikogo do tego nie zmuszamy. Dajemy tylko szansę tym, którzy chcą skorzystać z tej metody. Finansujemy ten program, który ogłosił minister Arłukowicz. Od 2013 roku dzięki tej metodzie urodziło się ponad 500 polskich dzieciaków i to jest wielkie szczęście".
Jej zdaniem, każdy Polak ma "prawo do własnego wyboru", ponieważ "żyjemy w wolnym kraju" i powinniśmy "uszanować decyzję innego człowieka" i nie potępiać go za "taką czy inną decyzję".
A związki partnerskie?
- Ja myślę, że to trzeba uregulować. Byłam przeciwniczką adopcji dzieci przez takie pary - oświadczyła pani premier.
Ewa Kopacz jest także za ratyfikacją Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Głosowanie w jej sprawie zostało przesunięte.
- Wiem, że po raz pierwszy wniosek o przesunięcie tej debaty wniósł klub Prawa i Sprawiedliwości, a teraz ostatnio, kiedy już to było w porządku - PSL. Jest taki zwyczaj, że jeśli przychodzi którykolwiek z przedstawicieli klubu na konwent i prosi o przesunięcie tego czy innego punktu na następne posiedzenie, zwykle wyrażaliśmy zgodę, ponieważ nie było nadużyć w tej sprawie - odpowiedziała premier.
Zdaniem Episkopatu, konwencja ta, wbrew pozorom walki z przemocą, ma w rzeczywistości za zadanie wprowadzenie "ideologicznej rewolucji kulturowej".
"Polega ona na redefinicji pojęcia płci jako zmiennego zjawiska społecznego, a nie biologicznego, oraz bezzasadnym obarczaniu odpowiedzialnością za przemoc podstawowych wspólnot, jakimi są małżeństwo i rodzina. Podobnie traktowana jest tradycja i dorobek cywilizacyjny" - oświadczył w tej sprawie Episkopat.
Według duchownych, konwencja ta jest "ukierunkowana na walkę ze wspólnotami chronionymi przez Konstytucję RP - małżeństwem i rodziną, tradycją i dorobkiem cywilizacyjnym".
Głosowanie ws. konwencji zostało przesunięte.
Program "Kropka nad i", którego gościem była premier Ewa Kopacz, obejrzysz TUTAJ