Jak informuje Polsat News, podejrzany ma 48 lat. Nie przebywał na stałe w Polsce. Do Łodzi przyjechał kilka dni temu. Wcześniej przebywał w Szwajcarii, a później w Szwecji, skąd został wydalony.
"Nieoficjalnie wiadomo, że mówi po polsku" - czytamy na stronie polsatnews.pl
Reporterka Polsat News powiedziała, że znaleziono przy nim zapiski, które mogą wskazywać, że planował przeprowadzenie w Łodzi zamachu terrorystycznego "w najbliższych dniach".
Znaleziono też materiały wybuchowe. ABW poszukuje teraz pozostałych materiałów. Stara się też ustalić czy mężczyzna miał współpracowników. Nieoficjalne wiadomości podawane przez Polsat News wskazują, że tak.
Irakijczyk jest obecnie przesłuchiwany przez policję.
Informacje stacji potwierdziła już Prokuratura Krajowa.
Jak wiadomo, w Krakowie jutro oficjalnie rozpoczynają się Światowe Dni Młodzieży. Polskie władze zdają sobie sprawę z tego, że wiąże się to ze zwiększonym zagrożeniem terrorystycznym.
Źródło: polsatnews.pl, wp.pl
Zobacz także: Samobójczy zamach bombowy koło Norymbergi. Sprawcą Syryjczyk