Temat oczywiście nieprzypadkowy - w Święto Zmarłych.
Wśród gości znaleźli się: ksiądz prof. Dariusz Oko, przewodniczący Muzułmańskiego Związku Wyznaniowego w Warszawie - Mohamed Adham Abd El Aal, rabin Szalom Ber Stambler i pastor Michał Jabłoński z kościoła ewangelicko-reformowanego w Warszawie.
Pastor zapytany o to czy protestanci obchodzą Święto Zmarłych, zaprzeczył.
- Nie ma u nas ani świętych, których stawiamy na ołtarze, bo i ołtarzy nie ma w naszym Kościele ewangelicko-reformowanym. Nie ma dni zadusznych, żeby się modlić za dusze, bo uważamy, że człowiek umarł, staje przed Bogiem i to czy się za niego modlimy ani mu nie pomoże ani nie zaszkodzi - oświadczył.
W przeciwieństwie do protestanckiego duchownego, ksiądz Oko podkreślił, że katolicy w tym dniu wspominają swoich świętych, takich jak Jan Paweł II, Faustyna czy Matka Teresa z Kalkuty.
- Dzisiaj jest wielki dzień radości, że na pewno miliardy ludzi są zbawione, są u Boga. To jest cel i sens naszego życia - stwierdził.
Dodał, że katolicy przypominają sobie ewangeliczne osiem błogosławieństw i to, "jaka jest droga do zbawienia".
- Między innymi ci ludzie mają przyszłość, którzy są czystego serca, którzy są miłosierni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, wprowadzają pokój - powiedział.
Wskazał, że to Bóg jest dawcą zbawienia, a ludzie muszą się na to "otworzyć" i "przynieść owoce łaski".
- Warto sobie uświadomić, że oprócz naszego moralnego postępowania, działania Boga, zależy czy osiągniemy ten stan jak święci. Moralność to jest przede wszystkim posłuszeństwo swojemu sumieniu. Przede wszystkim z perspektywy zbawienia najważniejsze jest staranie się o absolutną wierność swojemu sumieniu, a po drugie trzeba być otwartym na jego korektę, bo ono nieraz może być bardzo błędne - powiedział.
"Gdzie trafia z reguły dusza ludzka?" - to drugie pytanie, na które odpowiadał ksiądz.
"Tego właśnie nie wiemy. Mamy nadzieję, to jest taka chrześcijańska nadzieja, że wszyscy w końcu trafią do nieba, ale nie mamy tej pewności. To trzeba szczególnie podkreślać, bo jest taka popularna, tania, fałszywa, pop teologia, gdzie ludzie wierzą w powszechne zbawienie. To jest sprzeczne ze wszystkimi poważnymi religiami. Właśnie trzeba mieć w sobie świętą niepewność, święty niepokój, bo niewłaściwe jest mówić: "ten na pewno się zbawi albo na pewno potępi". Jeżeli ktoś tak mówi, to zajmuje miejsce Boga, bo tylko Bóg o tym decyduje".
Według księdza, nawet Jezus Chrystus "bał się śmierci", dlatego chrześcijanie "dają sobie prawo do naturalnego lęku przed śmiercią", choć to "można przezwyciężać".
- Jeszcze bardziej powinniśmy się bać śmierci drugiej czyli wiecznego potępienia. Tak jak dziecko, żeby tutaj żyć, powinno się rozwinąć biologicznie, tak, żeby żyć wiecznie po śmierci, musimy się rozwinąć duchowo, to znaczy mieć jak najwięcej w sercu miłości, dobroci, mądrości, z których płyną dobre czyny, bo one są konsekwencją tego, co mamy w sercu - powiedział.
O kwestię potępienia wiecznego prowadzący programu zapytał też pastora Jabłońskiego. Ten odpowiedział:
"Bliski jestem księdza profesora Hryniewicza, który uważa, że piekło będzie puste. Jeżeli Bóg jest miłością i kocha wszystkich, pragnie, by wszyscy żyli, zostali zbawieni, owszem, ale to jest sprawiedliwość Boża i mnie nic do tego. W każdym razie ja chciałbym, żeby wszyscy ludzie byli zbawieni - oświadczył.
Niestety żaden z duchownych nie powiedział, że jedyną drogą do zbawienia jest wiara w Jezusa Chrystusa.
To właśnie Jezus powiedział: "Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze mnie".
W Liście do Rzymian 10,9 czytamy:
"Jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz".
Nikt też nie zwrócił uwagi, że Bóg jest nie tylko pełen miłości i miłosierdzia, ale że jest również sprawiedliwym sędzią.
Jak czytamy, "zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest życie wieczne w Chrystusie Jezusie, naszym Panu".
Nikt nie powiedział, że zbawienie jest z łaski przez wiarę, a "nie z uczynków, aby się kto nie chlubił". (Ef. 2,8-9).
Wreszcie, nikt nie wskazał, że trzeba narodzić się na nowo, zostać napełnionym Duchem Świętym.
"Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego". (J. 3,3).
Polecamy poniższy film poświęcony tej jakże ważnej tematyce.
Cały program "Minęła 20" w TVP Info z udziałem wspomnianych duchownych można obejrzeć tutaj
Jeśli korzystasz z telefonu komórkowego, to aby obejrzeć wideo kliknij TUTAJ