"To jest lewicowy papież, z którego polityką się zupełnie nie zgadzam" - mówił gość Agnieszki Gozdyry, przedstawiciel środowiska narodowców - Marian Kowalski.
W ten sposób odniósł się do zachęcania przez papieża do przyjmowania uchodźców.
Zaznaczył, że jest praktykującym katolikiem i dla niego papieżem jest Benedykt XVI, który "prawdopodobnie w wyniku puczu został odsunięty od władzy".
"Papież Franciszek to jest bardzo dziwna postać. Jak się powie, że jest lewicowcem, to jest z tego dumny. Mówi, że komuniści i chrześcijanie mieli wiele wspólnego. Mówi, że trzeba przyjmować uchodźców i ja zupełnie się z tym nie zgadzam" - oświadczył.
Kowalski podkreślił, że nie jest otwarty na słowa obecnego papieża.
"W ogóle, co mówi ten człowiek, to do mnie nie dociera. To jest uzurpator, który prawowitego papieża odsunął od władzy. To lewicowy czegewarysta, wyznawca teologii wyzwolenia" - powiedział dosadnie.
I dodał nieco żartobliwie: "dla mnie to on lata w tej chwili już na miotle".
Kowalski krytycznie odniósł się do obecnej działalności Kościoła katolickiego.
Według niego, o ile do tej pory był on "obrońcą i twórcą cywilizacji Zachodu", o tyle teraz "wszedł na tory lewicowe i zaczyna uprawiać własną ideologię multi-kulti i tworzyć nowy rząd światowy".
W programie oprócz kwestii uchodźców i papieża wiele mówiono o szacunku do kobiet.
Marian Kowalski ostatnio aktywnie udziela się w telewizji "Idź pod prąd", w której wypowiada się równie ostro razem z pastorem lubelskiego Kościoła Nowego Przymierza - Pawłem Chojeckim.
Program "Skandaliści" można obejrzeć poniżej.
Zobacz także: Polski pastor: w Kościele nie ma podziału na świeckich i kapłanów