Chodzi w szczególności o jego kulturę, język, tradycję i "duchowe oblicze".
Projekt zgłosili posłowie Nowoczesnej, a jego celem jest upamiętnienie 500-lecia Reformacji.
Przypomnieli oni w nim o naszych wybitnych rodakach, protestantach - poecie Mikołaju Reju, lingwiście Samuelu Linde, generałach Józefie Sowińskim i Władysławie Andersie czy byłym premierze Jerzym Buzku.
"To polscy protestanci inspirowali sobie współczesnych pragnieniem odnowy życia duchowego i praktykowania takiej postaci chrześcijaństwa, które znalazłoby bezpośrednie oparcie w Piśmie Świętym" - czytamy.
Podkreślono, że na przestrzeni ostatnich pięciu wieków ewangelicy "stanowili znaczną część polskiego społeczeństwa i odgrywali w nim istotną rolę".
Przypomniano, że Reformacja wywarła "znaczący wpływ na cywilizację europejską na wielu płaszczyznach. Przyczyniła się znacznie do rozkwitu kultur narodowych, a zwłaszcza literatury, chociażby poprzez tłumaczenie Biblii, którą zaczęto publikować w językach narodowych".
Autorzy projektu stwierdzają, że Reformacja wpłynęła "ożywczo również na Kościół katolicki".
500. rocznicę Reformacji określają jako "wielkie święto wszystkich środowisk protestanckich w naszym kraju".
W kwietniu Nowoczesna sprzeciwiła się przygotowanej przez grupę posłów PiS uchwale o uczczeniu setnej rocznicy objawień fatimskich. Nie przeszkodziło to Sejmowi w jej przyjęciu.
W lutym polskich protestantów za wkład w rozwój naszego kraju uhonorował Senat RP. Jednak ze względu na sprzeciw części senatorów PiS nie uczczono jubileuszu 500-lecia Reformacji. Uznali oni wtedy, że stanowiłoby to "uhonorowanie rozłamu w Kościele".
Na podstawie: deon.pl, sejm.gov.pl
Zobacz także: Prymas Polski grozi księżom w sprawie uchodźców