Największą część rekolekcji zajęło nauczanie. Organizatorzy przeznaczyli na kazania trzy długie sesje. W ich trakcie obwieszczony "uzdrowicielem" przez polskie media ugandyjski duchowny głosił proste, ale konkretne prawdy Słowa Bożego. Mówił między innymi na temat relacji z Jezusem, ewangelizacji i potrzeby czytania Słowa Bożego. Co jakiś czas odwoływał się również do nauki Kościoła katolickiego, w tym do encyklik Benedykta XVI i Franciszka. Choć skupiał się przede wszystkim na osobie Jezusa jako Zbawcy i uzdrowiciela, wspominał również o Maryi i jej wstawiennictwie.
W trakcie nauczań o. Bashobora co jakiś czas prosił Ducha Świętego, by poruszał się wśród ludzi na stadionie. Zapadała wówczas cisza, a na stadionie wielokrotnie rozbrzmiewały odgłosy głośnego śmiechu w Duchu Świętym. Nie zabrakło też odgłosów uwolnień od demonów. O manifestacjach tych napisały między innym świeckie media, donosząc o głośnych "krzykach".
Takie przejawy realności świata duchowego dla wielu obecnych na Stadionie Narodowym były niewątpliwie czymś całkowicie nowym i dotąd niespotykanym. Oprócz Johna Bashobory przemawiali również hierarchowie polskiego Kościoła katolickiego, którzy prowadzili wiernych w modlitwie różańcowej oraz mszy. We wszystkich sesjach aktywny udział brała także grupa uwielbienia, w której uwagę zwracał szczególnie bardzo liczny chór.
W salach w bocznych nawach stadionu zorganizowano adorację Najświętszego Sakramentu. Tam katolicy w ciszy poświęcali się modlitewnej zadumie. W innej sali dokonywano egzorcyzmów.
Zdjęcia z rekolekcji TUTAJ