Występujący w telewizji Asia TV Nadi Mahdi zakrył swoją twarz, płacząc z powodu rozpaczliwego losu irackich chrześcijan. Jak wiadomo są oni wypędzani i mordowani przez islamistów z ISIS (Państwa Islamskiego). Ten program wyemitowano w lipcu, kiedy świata nie obiegły jeszcze informacje o najstraszliwszych zbrodniach bojowników.
- Dzisiaj płakałem w swoim domu. Oni (chrześcijanie) są naszym ciałem i krwią. Kimże jest ISIS, żeby miał wypędzać tych, którzy mieszkają z nami w tej ziemi? Chciałbym dać mieszkańcom Mosulu i rządowi zadanie. Muszą podjąć natychmiastowe środki, by pomóc tym ludziom - podkreślił.
Zaznaczył też, że Irak jest państwem różnorodnym, złożonym z ludzi różnych wyznań i poglądów.
- Nasz kraj jest jak róża. Jej płatkami są chrześcijanie, Arabowie, Kurdowie... - mówił Mahdi.
W pewnym momencie do rozmowy wtrącił się drugi z jej uczestników.
- Chrześcijanie nie zrobili niczego złego. Nikogo nie skrzywdzili. Wręcz przeciwnie - są pokojowymi ludźmi, kochają wszystkie grupy wyznaniowe. Są ludźmi honoru z wysokimi wartościami moralnymi. Zawsze podtrzymują swoje poczucie sprawiedliwości. Solidaryzujemy się z nimi w stu procentach - stwierdził.
Zachęcamy - obejrzyj wideo przedstawiające tę rozmowę poniżej!