Spotkanie w Pałacu Prezydenckim w Kairze trwało prawie trzy godziny.
Zostało zorganizowane przez Joela Rosenberga - chrześcijańskiego pisarza z podwójnym izraelsko-amerykańskim obywatelstwem. Uczestniczył w nim także obrońca wolności religijnej i nieformalny doradca administracji Donalda Trumpa - Johnnie Moore, urodzony w egipcie pastor i autor Michael Youssef, była kongresmenka i kandydatka na prezydenta USA - Michelle Bachmann i inni.
W rozmowach brał udział również Andrea Zaki - lider protestanckiej społeczności w Egipcie.
Głównym tematem było prześladowanie miejscowych chrześcijan przez islamskich ekstremistów. Wierzący padają tam ofiarą zamachów i morderstw oraz innych przestępstw.
- Z ich (egipskich władz, red.) strony stało się jasne, że chcą przyjaźni, relacji z ewangelicznymi chrześcijanami. Mieliśmy spędzić z prezydentem tylko godzinę, a spędziliśmy trzy - zauważył Rosenberg.
Ewangeliczni liderzy doceniają dotychczasowe wysiłki el-Sisiego, jeśli chodzi o pomoc chrześcijanom.
- Kiedy wiele kościołów zostało spalonych w 2013 roku, on je odbudował. Powiedział nam też, że nigdy więcej to się nie stanie, dopóki on jest u władzy - wyjawił Moore.
Z kolei baptystyczny pastor Tony Perkins podkreślił, że prezydent Egiptu jest zaangażowany na rzecz tego, aby każdy obywatel miał zapewnioną wolność religijną.
Wśród innych tematów spotkania była rola chrześcijan w Egipcie, ich prawa obywatelskie i status społeczny, a także edukacja i sprawy gospodarcze.
Później delegacja spotkała się z około 60 egipskimi chrześcijańskimi liderami.
- Oni przeżyli piekło i to, jak doceniają i podziwiają el-Sisiego, było uderzające. Mówimy o człowieku, który ratuje kraj, ich życie i swobody - komentował Joel Rosenberg.
Bez wątpienia, tego rodzaju wizyty świadczą o wzroście roli ewangelicznych chrześcijan na świecie.
Na podstawie: Christian Post
Zobacz także: Pastor, doradca Trumpa, o tym czy katolicy pójdą do nieba