Dokument opublikowała Dykasteria Nauki Wiary. Zaaprobował go papież Leon XIV.
Dykasteria pozwala wiernym na używanie tytułów "Matka wiernego ludu", "Matka wiernych" czy "Matka duchowa".
W nocie ogłoszono jednak, że choć Jezus mógł usłyszeć mądre słowa od Marii, to nie pomogła mu ona ocalić świata przed potępieniem. Dlatego nazywanie jej "współodkupicielką" jest niewłaściwe.
"Ten tytuł… (może) powodować zamieszanie i zaburzać harmonię prawd wiary chrześcijańskiej" - wynika z dokumentu.
W sprawie określeń "Matka łaski" i "pośredniczka wszystkich łask" oceniono, że określenia te są dopuszczalne w ściśle określonym sensie, ale mogą zostać też źle zrozumiane.
Vatican News przypomina, że kardynał Ratzinger wskazywał, że tytuł „Maryi Pośredniczki wszystkich łask” nie jest wyraźnie oparty na Boskim Objawieniu i zgodnie z tym przekonaniem - jak wyjaśnia dokument - można dostrzec trudności, jakie stwarza on zarówno w refleksji teologicznej, jak i w duchowości.
Jak czytamy, "jako odkupiona Maria nie mogła być pośredniczką łaski, którą sama otrzymała”. Jednakże dokument ostatecznie uznaje, że „wyrażenie "łaski", odnoszące się do macierzyńskiego wsparcia Maryi w różnych chwilach życia, może mieć dopuszczalne znaczenie.
Jednocześnie pobożność maryjna została w dokumencie przedstawiona jako skarb Kościoła katolickiego.
Należy dodać, że w Piśmie Świętym nie istnieje pojęcie "pobożności maryjnej".
źródło: TVN24.pl, Vatican News








