Obaj to mistrzowie boksu. Niepokonanego dotąd w zawodowym ringu Mayweathera (47 zwycięstw) wielu ekpsertów uważa za najlepszego boksera wszystkich wag. Z kolei Pacquiao do tej pory wygrywał 57 razy, pięciokrotnie przegrał, a dwukrotnie jego walki kończyły się remisem. Jest zawodnikiem wyjątkowym. Zdobywał tytuł mistrza świata w aż ośmiu kategoriach wagowych.
Tyle o sportowych osiągnięciach uczestników zbliżającej się wielkimi krokami walki. A jaka jest ich wiara?
Manny Pacquiao, deputowany do filipińskiego parlamentu, przyznaje się do wiary w Jezusa Chrystusa.
- Bóg ma cel. Przyprowadził mnie z powrotem do Swojego Królestwa, by użyć mnie ku uwielbieniu Swego imienia i by ludzie dowiedzieli się, że istnieje Bóg, który potrafi podnieść ludzi z niczego do czegoś - powiedział telewizji Fox News.
Nie zawsze był przykładnym obywatelem. Wychowany jako katolik z czasem odszedł od kościoła wraz ze wzrostem swojej popularności.
- Chodziłem do kościoła w niedziele, ale od poniedziałku do soboty byłem w barze i piłem. Uprawiałem hazard. Bezmyślne słowa wychodziły z moich ust. Popełniałem cudzołóstwo. I nie miałem z tym problemu - wspomina Pacquiao.
Pewnego dnia dostał jednak list, który chwycił go za serce.
- Dostałem list od mojej mamy. Napisała, że moja siostra już nie chodzi do szkoły, bo przestałem przysyłać im pieniądze. Płakałem, obwiniałem się za to, że wszystko wydałem na alkohol - opisuje tamte chwile Filipińczyk.
W 2011 roku Bóg nawiedził go we śnie.
- Usłyszałem głos Boga we śnie. Był dziesięć razy głośniejszy od grzmotu. Powiedział mi: "dziecko moje, dlaczego się zagubiłeś? - mówi Pacquiao.
W tym śnie ujrzał także dwóch aniołów.
- Kiedy usłyszałem głos Boga, miałem wrażenie, jakbym umarł. Znajdowałem się w lesie, klęczałem i modliłem się z twarzą do ziemi. Potem ujrzałem światło, bardzo jasne - wyjaśnia.
Jak mówi, aniołowie mieli "białe, długie, duże skrzydła".
- Czułem, że topnieję, słysząc Boży głos. To był punkt zwrotny w moim życiu. Bóg przemówił do mnie. Powiedział, co chce, bym robił i że powinienem za Nim iść - tłumaczy bokser.
Przez pewien czas ignorował ten sen. Ale pewnego dnia poczuł, że potrzebuje wziąć do ręki Biblię. Zaczął ją czytać.
- Zapomniałem o tym śnie, ale w pierwszym fragmencie, jaki przeczytałem w Biblii, była mowa o tym, że Bóg przemówił do człowieka przez sen. Zrozumiałem, że mój sen był realny - mówi Manny.
Przez Boże Słowo, pracę Ducha Świętego w jego sercu i przekonujący sen Manny oddał swoje życie Jezusowi Chrystusowi i uznał Go za swojego Pana i Zbawiciela.
- Cieszę się, bo znalazłem właściwą drogę, zbawienie. Narodziłem się na nowo. Wszyscy musimy narodzić się na nowo. Chrystus powiedział, że jeśli nie narodzimy się na nowo, to nie będziemy mogli wejść do Królestwa Bożego. Więc to jest dla mnie bardzo ważne. Jezus Chrystus powiedział: "Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze Mnie". Nie ma innej drogi. Jedyna wiedzie przez Jezusa Chrystusa. Kiedy przyjmujesz Go do swojego serca jako swego Pana i Zbawiciela, masz życie wieczne - podkreśla Pacquiao.
Od czasu, gdy zaczął podążać za Jezusem, w jego życiu zaszła przemiana.
- Manny dokonał w swoim życiu wielu zmian. Jest bardziej zdyscyplinowany. Sprzedał swój klub nocny. Już nie pije. Nie ugania się też za dziewczynami. Ma teraz dużo lepszą relację ze swoją żoną, rodziną. Stał się dużo lepszym człowiekiem - mówi trener Manny'ego - Freddie Roach.
Dla Pacquiao najważniejsza stała się jego wiara w Chrystusa.
- Kiedy masz Jezusa, Boga w swoim życiu, rzeczy tego świata nie są ważne dla twojego serca. Ważny jest Bóg, który w nim jest - tłumaczy znakomity bokser.
Pacquiao stale przebywa w Bożym Słowie. Codziennie studiuje Biblię.
- Miej tę księgę prawa zawsze na swych ustach. Rozmyślaj nad nią i staraj się robić wszystko, co jest w niej napisane. Wtedy będziesz mieć powodzenie i będziesz zadowolony. Kiedy masz Boże słowa na ustach, w sercu i umyśle, będziesz prowadzony przez Ducha Świętego - mówi.
Manny podkreśla, że chce proklamować Boże imię, a nie swoje.
- To dzieło mojego życia, by głosić Słowo - zaznacza.
Według źródeł w amerykańskich mediach, Pacquiao jest obecnie ewangelicznym chrześcijaninem.
Razem z żoną Jinkee ma pięcioro dzieci.
Jego przeciwnik w walce nazywanej walką stulecia - Floyd Mayweather Jr również mówi, że wierzy w Boga. Prowadzi jednak odmienne od Pacquiao życie.
Był wielokrotnie notowany za przemoc domową. Ma czworo dzieci z dwiema byłymi partnerkami. Obecnie żyje w wolnym związku z latynoską masażystką, ale jest widywany również z innymi kobietami. Jego poprzednia partnerka uciekła od niego, bojąc się znęcania.
Jest znany z imprez w klubach ze striptizem, a także z szastania pieniędzmi, nawet milionami dolarów.
"Jestem winny! Jestem materialistą i moją motywacją są pieniądze... ale Bóg jest na pierwszym miejscu w moim życiu" - napisał w serwisie Instagram na początku tego roku.
Niejednokrotnie w mediach społecznościowych starał się zaczepiać i kpić z Pacquiao, udostępniając zdjęcia, na których widać Filipińczyka na deskach ringu.
Filipińczyk w odpowiedzi odniósł się do wiary.
- To nie ma na mnie wpływu. Szkoda mi go i modlę się, że pewnego dnia zmieni swoje postępowanie. Powinien bać się Boga - oświadczył Pacquiao i poradził Mayweatherowi, by zastanowił się nad biblijnym wersetem: "Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł?"
Gala bokserska w Las Vegas od godz. 2:55 polskiego czasu na antenie TVP1 i TVP Sport. Sama walka Mayweather Jr - Pacquiao rozpocznie się około 5 rano. Obejrzą ją miliony ludzi na całym świecie.
Poniżej wywiad Manny'ego Pacquiao dla Fox News (w jęz. angielskim). Mówi w nim o Jezusie Chrystusie.
Opracowanie: ChnNews.pl
Na podstawie: Charisma News, Christian Today, The Blaze, Business Insider, Super Express
Chcesz więcej informacji od ChnNews.pl?