- Napisałam o tym piosenkę. Nazywa się "By the Grace of God" (Przez Bożą łaskę). Jest mi głupio, że miałam te myśli, czułam się zdołowana i zdepresjonowana - powiedziała podczas sesji na YouTube z serii "The Therapist" (Terapeuta), w której rozmawiała z popularnym psychologiem - dr. Sirim Sat Nam Singhiem.
Perry wyznała, że zmaga się z wyzwaniem bycia sobą przy jednoczesnym promowaniu swojego publicznego wizerunku, żyjąc "pod szalonym mikroskopem" ludzi, którzy ciągle ją obserwują.
- Tak bardzo chcę być Katheryn Hudson (jej oryginalne nazwisko), że czasem nie chcę już nawet wyglądać jak Katy Perry. Trochę dlatego przycinam sobie włosy - bo naprawdę chcę być autentyczną sobą - wyznała.
Podczas sesji przyznała także, że pije alkohol i "musi znać swoje ograniczenia", a nieraz wypija "kilka drinków", gdy tylko gdzieś wychodzi, bo to pomaga jej w odpowiednim dla gwiazdy zachowaniu. Jak stwierdziła, medytuje i uprawia jogę, bo nie jest czasem w stanie poradzić sobie z emocjami. Mówiła też o zmiennych relacjach z rodzicami.
Zobacz także: Wyjaśniono, w jaki sposób joga jest powiązana z szatanem
Widzowie podczas serii jej występów na YouTube Perry mieli także okazję oglądać, jak uprawia jogę, gości imprezy, nakłada sobie make-up i śpiewa. Wszystko to ma służyć promocji jej nowej płyty "Witness".
Katy Perry, choć jest idolką mas, jest niestety także przykładem odejścia od wiary. Urodziła się w rodzinie pastorskiej i śpiewała w kościele. Wydała nawet płytę gospel. Z czasem rzuciła się jednak w wir świata.
- Wydałam tę płytę, bo wychowałam się w domu, gdzie wszystko, co robiłam, to słuchałam muzyki gospel. Przysięgam, że chciałam zostać Amy Grant (chrześcijańska wokalistka, red.) muzyki, ale nie wyszło, więc zaprzedałam swoją duszę diabłu - mówiła potem z ironią.
Dziś jako jedna z najbardziej znanych popowych wokalistek globu chętnie pokazuje półnagie ciało i opowiada o swoich seksualnych przygodach. Jawnie pochwala homoseksualizm, śpiewając piosenkę "I Kissed a Girl" (Pocałowałam dziewczynę). Jej występy zawierają demoniczne akcenty. Ostatnio wystąpiła w reklamie świątecznej, której hasłem przewodnim było "Happy Holidays" (Wesołego Urlopu) zamiast "Merry Christmas" (Wesołych Świąt).
Jej ojciec Keith Hudson w 2013 roku określił ją mianem "diabelskiego dziecka" i zaapelował o modlitwę za nią, podkreślając, że potrzebuje ona "uzdrowienia". Później złagodził jednak ton. Mimo różnic dzielących go z córką, stwierdził, że jest "dumnym ojcem".
Na podstawie biblijnej przypowieści o synu marnotrawnym możemy z całą pewnością stwierdzić, że Bóg wciąż kocha Katy Perry i jego drzwi stoją przed nią otworem, a Jezus Chrystus jest gotowy, by uwolnić ją od depresji i wszelkiego demonicznego zniewolenia.
Poniżej fragment wspomnianej sesji terapeutycznej Katy Perry.
Zobacz także: Miley Cyrus odpowiedziała na inicjatywę papieża Franciszka