Pastor megakościoła radzi, co robić, by wygrywać w duchowej wojnie ze złem

Pastor megakościoła radzi, co robić, by wygrywać w duchowej wojnie ze złem

sobota, 11 styczeń 2014 14:11
Pastor megakościoła radzi, co robić, by wygrywać w duchowej wojnie ze złem fot. vimeo.com

Jak ważna jest świadomość niewidzialnego duchowego świata?

Na pytania dotyczące tego zagadnienia odpowiedział dr Jack Graham - pastor liczącego 32 tys. członków kościoła baptystów w Plano w Teksasie, częsty gość amerykańskich telewizji chrześcijańskich.

Graham jest też autorem książki "Unseen: Angels, Satan, Heaven, Hell and Winning the Battle for Eternity" (Niewidzialny świat: aniołowie, szatan, niebo, piekło i zwycięstwo w bitwie o wieczność).

Oto treść wywiadu:

Dlaczego ważna jest świadomość niewidzialnych sił dobra i zła?

dr Jack GrahamJ. Graham: Świat niewidzialny jest bardziej realny od widzialnego. To wynika z Pisma Świętego. Wiara jest przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy. A więc istnieje świat poza nami i dookoła nas. Nie widzimy go, ale on jest realny. Świat duchowy będzie istniał długo po tym, jak świat fizyczny przestanie istnieć. Dookoła mamy wiele zabobonów - filmów dotyczących ciemności itp. Niewierzący zwracają uwagę na świat niewidzialny, a jednak chrześcijanie często nie wierzą albo go nie dostrzegają. Zabobony to coś, co ludzie tworzą we własnej wyobraźni. Nawet chrześcijanie mogą zacząć się bać, bo nie chcą wchodzić w coś, co wydaje im się "dziwne". Ale wojna duchowa trwa. Realność nieba i piekła zmienia twoją życiową perspektywę, więc żyjesz z większym poczuciem celu i znaczenia życia.

Jak możemy zyskać większą świadomość sił działających dookoła nas?

J. Graham: Trzeba być czujnym. Biblia nas ostrzega. Pozostaję czujny, gdy czytam Pismo, modlę się i monitoruję swoje myśli. Chcę wypełniać swoje życie i myśli biblijną prawdą. Pragnę być też pewny, że chodzę w Bożej zbroi, o której pisze apostoł Paweł. Poprzez czujność wobec rzeczywistości bitwy i gotowość możemy być zwycięzcami, a nie ofiarami. W Chrystusie jesteśmy zwycięzcami i pokonaliśmy świat. W bitwę możemy angażować się przez modlitwę, czytanie Pisma Świętego... Czasami jako chrześcijanie zapominamy o duchowych bitwach, jakie toczą się wokół nas albo nie chcemy ich zauważać.

Jak możemy wygrać walkę ze złem?

J. Graham: Nieraz opowiadam swoją życiową historię. Kiedy byłem młodym człowiekiem przygotowującym się do służby kaznodziei, mój ojciec został brutalnie zamordowany. Stanąłem twarzą w twarz z ciemnością i zacząłem zadawać pytania o to, skąd przychodzi zło i czy możemy coś z nim zrobić. Postanowiłem zaangażować się w wojnę i zaatakowałem wroga mocą i miłością Chrystusa. Możemy rozejrzeć się dookoła i zapytać: "Co możemy zrobić ze złem?" i czasami zdaje się, że przegrywamy wojnę kulturową. Musimy stanąć w walce i używać duchowej, a nie ludzkiej broni, by ją wygrać. Jeżeli cały czas tylko przeklinamy ciemność, to w końcu przegrywamy, ale jeśli dzielimy się ewangelią, to ciemność pokonujemy, odnosimy zwycięstwo.

Udostępnij

 
Źródło: Christian Post

Napisz tu...
znakow zostalo.
or post as a guest
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Skomentuj jako pierwszy.

Ostatnie komentarze

Czy powinno nad obchodzić co mówi Wilk do owiec 
Ewangelia Mateusza 5,5.Ewangelia Mateusza11,29.
@Tommważne, że kasa się zgadza! może to chodziło o 10 tys. na konto co miesiąc?! 
I jak te 10 tys w 2018?Zostały zrealizowane ?
@Grzegorz"w niewysłowionych westnieniach" można także zrozumieć kiedy nie wiesz o co się modlić? Brakuje ci po prostu słów w trudnych chwilach bo nie wiesz co ...
Przecież wielbłąd ma "kopyto rozszczepione"-  jest parzystokopytny. Zresztą można sobie wyszukać camel hoof. Same bzdury w tej biblii.
I'm Olivia Miller, Advertising Manager at ALR Miner. We're exploring long-term advertising partnerships and are interested in placing both press release advertisements and sponsored articles ...
Ci wszyscy kaznodzieje to sa dobre aparaty.  Koszą kasę na naiwnych owieczkach.

tuwszystkiekomentarze1

Please publish modules in offcanvas position.