Programy z kazaniami Joyce Meyer są emitowane w wielu krajach, w tym w Polsce.
Joyce Meyer pisze:
Każdy z nas doświadczył kiedyś problemów albo utracił coś ważnego. Może właśnie w takiej sytuacji jesteś dzisiaj. Straciłeś pracę, relację albo kogoś lub coś, co kochasz.
Jeśli tak, chciałabym zachęcić cię wersetem z Ewangelii Mateusza. Jezus mówi: "Błogosławieni i w sposób godny pozazdroszczenia szczęśliwi, są ci, którzy się smucą (opłakują), albowiem oni będą pocieszeni." (Mt. 5,4 tłumaczenie rozszerzone).
Swego czasu sądziłam, że to jest dziwne. Zastanawiałam się: "jak możemy być błogosławieni, skoro się smucimy?". Bóg pomógł mi jednak zrozumieć, że nasze chwile bólu są doskonałą okazją, by przyjąć i doświadczyć Jego ponadnaturalnego pocieszenia.
Zresztą, gdy mamy problem, to jest to jedna z najlepszych chwil, by zacząć od początku. Dlaczego? Bo Boże pocieszenie daleko przekracza każde zwykłe pocieszenie. Tylko On może cię przeprowadzić przez Bóg i pomóc ci stać się lepszym, silniejszym człowiekiem niż byłeś.
Z Bożą pomocą możemy patrzeć na nasz ból jako na okazję. Wierzę, że możemy przyjąć postawę na zasadzie: "może być mi teraz ciężko, ale nigdy się nie poddam. Naprawdę cierpię, ale odbiję się!".
Pewna kobieta niedawno rozpoznała mnie w kawiarni. Zaczęła mi mówić, w jakiej trudnej sytuacji się znalazła. Powiedziała: "Joyce, życie wtrąciło mnie pod autobus".
Prawie bez zastanowienia odpowiedziałam: "Moje żyje też takie było, ale postanowiłam pokierować tym autobusem".
Nie chciałam zabrzmieć niepoważnie albo sugerować, że sama do wszystkiego doprowadziłam. Wyjaśniłam jej, że kiedy sprawy idą nie po naszej myśli, wróg chce, byśmy spędzili resztę życia pod autobusem, użalając się nad sobą.
Bożym planem dla nas jest, byśmy się odbili, usiedli na miejscu kierowcy i zabrali ze sobą innych cierpiących ludzi, którzy znaleźli się pod autobusem.
Zdecydowanie, istnieje odpowiedni czas na opłakiwanie po stracie albo tragedii, ale nie powinniśmy tam pozostać.
Spójrzmy na życie Józefa. Jego historia opisana jest w Księdze Rodzaju.
Jako młody człowiek Józef miał wielkie marzenia. Jednak jego starsi bracia odrzucili go i sprzedali do niewoli. Został zabrany do Egiptu. Nie poddał się jednak. Zyskał przychylność swego pana, Potyfara, i został ustanowiony kierownikiem całego gospodarstwa.
Po latach Potyfar wrzucił Józefa do więzienia za przestępstwo, którego nie popełnił. On nadal jednak się nie poddawał. Pan w końcu dał mu okazję, by zinterpretował sen faraona, który potem postawił go na najwyższym stanowisku w Egipcie!
Józef dosłownie trafił z otchłani do pałacu. Lata później, ziemię nawiedził głód. Pan użył Józefa, by ocalić jego rodzinę i cały dom Izraela.
W Liście do Rzymiam 8,28 czytamy: "A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani."
Kiedy nie poddajemy się, nasza największa życiowa tragedia może zmienić się w jedno z największych błogosławieństw.
Jedne z moich największych zwycięstw wyszły z trudnych chwil, kiedy musiałam iść naprzód i szukać Boga, jego pomocy i pocieszenia. Dziś jestem wdzięczna, że nie poddałam się wtedy, bo nie miałabym przywileju pomagania ludziom tak, jak robię to teraz.
Podobnie twoje problemy mogą nigdy całkowicie nie zniknąć, ale twoje nastawienie i odpowiedź na nie może przynieść zmiany dla ciebie i wielu innych.
Zachęcam cię, byś, kiedy cierpisz, pobiegł do Boga - źródła wszelkiej pociechy (2 Kor. 1,3). Spędzaj czas w Jego Słowie, rozmawiaj z nim i chwal Go nawet kiedy nie masz na to ochoty.
Tak, Pan często będzie używał innych, by nas pocieszyć. Ale nawet ci ludzie, którzy są nam bardzo bliscy, nie są w stanie dawać nam cały czas wszystkiego, czego potrzebujemy.
Kiedy oczekujemy od innych, że zrobią dla nas to, co tylko Bóg może zrobić, to nasze oczekiwania są niewłaściwe i zawsze będziemy rozczarowani. Jednak Biblia mówi, że ci, którzy pokładają nadzieję w Panu, nigdy się nie zawiodą (Iz. 49,23).
W Psalmie 34 wersecie 19 czytamy: "Bliski jest Pan tym, których serce jest złamane". On widzi każdą ranę, próbę i rozczarowanie.
A jeśli Mu pozwolimy, to weźmie tę złą rzecz, która się nam przytrafiła i obróci ją w dobro.
Przyjacielu, zachęcam cię, byś nigdy nie rezygnował z Boga. Tylko On może zabrać twój ból... i obrócić go w coś wspaniałego.
Źródło: Christian Post