Na różnicę pomiędzy chrześcijaństwem i światowymi religiami wskazał w swoim kazaniu Ed Young - pastor 20-tysięcznego kościoła Fellowship Church w Teksasie (USA). Według niego, podążanie za Chrystusem nie jest religią, a raczej relacją.
Young wyraził zdanie, że Bóg tak naprawdę nie chce, żeby ci, którzy za nim idą, byli religijni. Według niego, jest więc inaczej, niż myśli bardzo wielu ludzi...
- Istnieją pewne podobieństwa pomiędzy światowymi religiami, bo wszystkie twierdzą, że są jedyne, ale Jezus mówi w Ewangelii Jana 14,6: "Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze Mnie". A więc nazywanie Jezusa tylko dobrym nauczycielem jest intelektualnie i historycznie nieuczciwe - uważa Ed Young.
I dodaje: "Chrześcijaństwo od innych religii różni to, że tak naprawdę nie jest ono religią. Jezus był najbardziej antyreligijnym człowiekiem, jaki kiedykolwiek żył. Religia to zbiór stworzonych przez człowieka nakazów i zakazów, aby zaspokoić Boga".
Pastor zauważa, że światowe religie różnią się od chrześcijaństwa, jeśli chodzi o zbawienie, historię i twierdzenia.
Jak powiedział, hinduizm koncentruje się wokół karmy. Z kolei buddyzm jest swego rodzaju "odgałęzieniem" hinduizmu w tym, że jego celem jest osiągnięcie nirwany. To filozofie oparte na wejrzeniu w głąb siebie.
- Koran został napisany 580 lat po Biblii. To w zasadzie prymitywna kopia Starego Testamentu. Oni dbają o pięć filarów islamu i w zależności od tego, jak dobrze im wychodzi, albo są karani albo idą do wiecznego raju - opisał w skrócie islam Ed Young.
Aby zilustrować, co ma na myśli, kaznodzieja opowiedział anegdotę o człowieku, który miał za chwilę utonąć w morzu. Odmówił on przyjęcia pomocy od ratownika, ponieważ chciał ocalić się poprzez swoje własne starania, wysiłki. Był jednak również inny człowiek w takiej samej sytuacji, który pozwolił ratownikowi, by mu pomógł, ponieważ nie miał nadziei.
Tacy właśnie, według Younga, są ludzie religijni. Wielu stara się spełniać dobre uczynki, mając nadzieję, że osiągnie cel swojej religii. Jednak różnica pomiędzy Jezusem, a islamem czy judaizmem jest w Biblii widoczna. Mówi ona, że "dobroć nie jest wystarczająco dobra".
- Religia mówi: "rób", podczas gdy chrześcijaństwo - "zrobione", ponieważ dzieło zostało wykonane, a cena zapłacona. Jezus zrobił dla nas coś, czego nie jesteśmy w stanie zrobić sami. Bóg zaaranżował swój plan. Jezus stał się człowiekiem i Bogiem i zrobił dwie rzeczy - doskonale, bezgrzesznie wypełnił prawo i poniósł karę za nasze grzechy na krzyż - zaznaczył pastor Ed Young.
Źródło: Christian Post