Weteran wojny w Wietnamie i znana za oceanem osobowość telewizyjna - Si Robertson, który jest zdeklarowanym chrześcijaninem, twierdzi, że gdy przychodzi co do czego, tzw. ateiści przestają nimi być.
Według niego, gdy ludzie znajdują się w sytuacji zagrażającej ich życiu, zaczynają wołać do Boga, a kto, jak kto, ale weteran Wietnamu, wie o czym mówi.
- Kiedy znajdujesz się w naprawdę trudnym położeniu, pierwsza rzeczą, jaką mówisz jest "Boże, proszę, pomóż mi" - wyjaśnia.
I dodaje, że nawet tzw. ateiści robią w życiu rzeczy przynajmniej mające pewien związek z wiarą.
- Nawet nasze kalendarze są oparte na Jezusie Chrystusie. Czy w Niego wierzysz czy nie, za każdym razem, gdy zapisujesz datę, mówisz, że On istnieje - podkreśla aktor.
Jednocześnie przyznaje, że choć nie istnieją ateiści, istnieją sceptycy.
Si Robertson zasłynął z gry w programie reality tv "Duck Dynasty". Jego brat Phil, który również w nim grał, został zawieszony po tym, jak stwierdził, że akty homoseksualne są grzeszne.
Czytaj także: Cała prawda pochodzi z nauki? Zobacz, dlaczego ateiści nie rozumieją duchowej rzeczywistości
Źródło: Christian Post
Chcesz więcej informacji od ChnNews.pl?