O. Adam Szustak w wideo "Dlaczego chrzcimy małe dzieci" odnosi się do argumentów, że chrzest powinno się przyjmować świadomie, mając wybór.
- Jeżeli chodziłoby o światopogląd, to 100 procent racji. Wtedy absolutnie się zgadzam. Problem w tym, że chrześcijaństwo to nie światopogląd. Chrześcijaństwo to wydobywanie człowieka Duchem Bożym z nicości, z chaosu, pustki, próżności i totalnego rozwalenia do czegoś zupełnie nowego, a to byłoby super, żeby się działo już od samego początku życia. (...) Tego oczywiście ludzie, którzy nie rozumieją, że chrześcijaństwo polega na relacji z Panem Jezusem, nigdy nie zrozumieją - stwierdził.
Chrzest określił jako "wpuszczenie w życie człowieka, serce, ciało, umysł, emocje i psychikę ożywczego Ducha, który zaczyna unosić się nad wszystkim, co jest rozbadziewione w człowieku i wydobywanie, kształtowanie".
Dominikanin podkreślił, że ludzie rodzą się "skażeni grzechem", a chrztu nie należy traktować niczym czarodziejskiej różdżki.
- Oczywiście, to nie działa z automatu. To nie jest żadna magia, przycisk, że dasz komuś chrzest i on będzie tego Ducha przyjmował. Oczywiście, że trzeba tych, którzy wprowadzą tego człowieka w to, jak się Pana Jezusa poznaje - powiedział.
Porównał to do miłości między rodzicami, a dzieckiem, z którą w sytuacji chrztu świadomego trzeba by było "poczekać" aż małe dorośnie.
- Nie. To dziecko potrzebuje miłości od pierwszej sekundy życia i jak jej nie ma, to jest właśnie dramat - stwierdza o. Szustak.
Inne podejście do chrztu przedstawia znany w USA ewangeliczny kaznodzieja i autor chrześcijańskich książek dr Michael Brown.
W wideo "Czy musisz być ochrzczony, by zostać zbawionym?" cytuje argumenty tych, którzy wskazują, że łotr, który umierał z Jezusem na krzyżu, nie został ochrzczony, a jednak Pan powiedział mu: "dziś będziesz ze mną w raju".
Przytacza też przykład osoby, która przyjęła Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela w samolocie. I pyta, co w sytuacji, gdy ten samolot rozbije się, a ta osoba nie zdąży się ochrzcić.
Podaje wreszcie fragmenty Biblii, w których ludzie przyjmowali chrzest dopiero po tym, jak zostali napełnieni Duchem Świętym, co było symbolem nawrócenia i oczyszczenia.
Przypomina, że Duch Święty nie wypełnia kogoś, kto jeszcze nie jest zbawiony. Więcej na krótkim wideo poniżej.
Zobacz także: Czym różni się życie z Jezusem od religii? To wyjaśnienie trafia w sedno!