"Wielki Czwartek to dzień Eucharystii (Wieczerzy Pańskiej). Nie jest jednak dniem ustanowienia sakramentu kapłaństwa, jak naucza Kościół rzymskokatolicki" - pisze w artykule na swojej stronie internetowej Paweł Bartosik - pastor Ewangelicznego Kościoła Reformowanego w Gdańsku.
Jak stwierdza, w Nowym Testamencie "nie znajdziemy urzędu kapłana". Odszedł on bowiem do przeszłości "wraz z murowaną świątynią, ołtarzem, kadzidłami i ofiarami ze zwierząt. Przede wszystkim wraz z ofiarą krzyża".
Według niego, od czasu, gdy Jezus umarł na Golgocie, nie ma potrzeby składania ofiar ani "ustanawiania dodatkowych (poza Chrystusem) pośredników między Bogiem, a ludźmi".
Bartosik przypomina werset z 1 Listu do Tymoteusza 2,5: "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem, a ludźmi - człowiek Chrystus Jezus".
Chrystus z kolei jest "doskonałym kapłanem", który wstawia się za nami u Ojca (Hbr. 7,25 i 9,24).
"Dlatego List do Hebrajczyków naucza o zakończeniu systemu kapłaństwa w nowotestamentowym Kościele (Hbr 7-9)" - czytamy.
Paweł Bartosik wskazuje, że w Nowym Testamencie kapłanami są wszyscy wierzący, bo każdy z nich ma "bezpośredni dostęp do tronu Ojca" dzięki temu, czego dokonał Syn Boży.
"Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości" (1 P. 2,9).
Pastor podkreśla przy tym, że jako kapłani wierzący nie składają ofiary "za grzech", bo dzieło odkupienia jest już zakończone (Jezus na krzyżu zawołał: "wykonało się!").
Dlatego też, zwraca uwagę, elementem nabożeństwa nie jest "ofiarniczy ołtarz", a "komunijny stół", "przy którym spożywamy Chleb i pijemy Wino, poprzez które Chrystus karmi i poi nas Swoim Ciałem oraz Krwią".
Bartosik podkreśla, że chrześcijanie nadal składają ofiary, ale są nimi "nasze ciała, które mamy składać w służbie Bogu i bliźnim (Rz. 12,1), nasze majętności (1 Kor. 16,1-2) i całe nasze życie".
Choć w Kościele nie ma urzędu kapłana, istnieją "starsi". Dziś to prezbiterzy, biskupi i właśnie starsi.
Autor artykułu odnosi się też do fragmentu z Ewangelii Jana 20,21-23, gdzie Jezus powiedział:
"Pokój wam! Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam. A to rzekłszy, tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego. Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane".
Przypomina, że słowa te Chrystus wypowiedział do "uczniów" (J. 20,19) a nie tylko do apostołów.
Jak wskazuje, określenie "uczniowie" ma o wiele szersze znaczenie niż "apostołowie" i w Nowym Testamencie odnosi się do wszystkich wierzących, naśladowców Chrystusa.
"Dlatego nasze poselstwo w świecie to poselstwo odpuszczania grzechów. To poselstwo Kościoła i jego wiernych" - wskazuje i jako dowód podaje fragment z Dziejów Apostolskich 13,36-39:
"Dawid bowiem, gdy wykonał służbę, jaką mu wyroki Boże za jego pokolenia wyznaczyły, zasnął, został przyłączony do ojców swoich i oglądał skażenie, lecz Ten, którego Bóg wzbudził, nie oglądał skażenia. Niechże więc będzie wam wiadome, mężowie bracia, że przez tego zwiastowane wam bywa odpuszczenie grzechów i że w nim każdy, kto wierzy, bywa usprawiedliwiony w tym wszystkim, w czym nie mogliście być usprawiedliwieni przez zakon Mojżesza".
"Jako Kościół jesteśmy rozesłani do świata, by nieść mu zapewnienie o przebaczeniu przez wiarę w Chrystusa" - podkreśla pastor Paweł Bartosik.
Cały artykuł tutaj
Uwaga. Artykuł ma charakter informacyjny i nie musi odzwierciedlać poglądów redakcji.
Na podstawie: pbartosik.pl
Zobacz także: Tańce, skakanie, głośne śpiewy, rockowe uwielbienie Boga? Pastor z Warszawy zabrał głos
