O uzdrowieniach dokonanych przez Boga opowiada Marcin Zieliński - członek Wspólnoty Uwielbienia "Głos Pana" w Skierniewicach. To wspólnota parafialna w Kościele katolickim. Jej członkowie są zapraszani do prowadzenia rekolekcji, modlitw o uzdrowienie. Biorą oni również udział w ulicznych ewangelizacjach.
Oto co pisze Marcin:
O tym, że Bóg chce uzdrawiać, wiemy z Biblii. Czytamy w niej, że Jezus, chodząc po ziemi uzdrawiał wszystkich, którzy do niego przyszli. To samo z resztą nakazał czynić swoim uczniom, także i nam. Boże Słowo w dzisiejszych czasach nie straciło na ważności, jego obietnica jest wciąż aktualna. W moim życiu od kilku lat zacząłem obserwować pojedyncze uzdrowienia po modlitwie, doświadczać tego, że Jezus chce używać także mnie. Jednak prawdziwe przyspieszenie przyszło z początkiem tego roku. To był zwykły dzień, kiedy obudziłem się i poszedłem do mojego byłego gimnazjum. Zobaczyłem tam panią woźną, która powiedziała mi, że ma duże bóle w biodrze i kręgosłupie więc… przeszliśmy do modlitwy. Po niej powiedziała, że czuła gorąco przeszywające jej lędźwia. Ból całkowicie odszedł. Tak samo szybko odszedł ból z biodra jak zgrubienie z karku, które sprawiało jej ból. Po tym wszystkim zadzwoniła po koleżankę, za którą modliłem się z podobnym skutkiem. Później zaczęły dziać się jeszcze większe rzeczy. Podczas posługi w Kownie na Litwie nastąpił prawdziwy wybuch uzdrowień. Podczas trzydniowych rekolekcji dla 30 osób od razu można było stwierdzić około 15 cudów. Oto kilka z nich:
„Zmagałam się z bólami palców od kilku lat. Podczas uwielbienia padły słowa wiedzy, że Bóg uzdrawia właśnie taką dolegliwość. Część bólu zniknęła od razu, a wieczorem nie bolało już wcale. Ból odszedł z palców stóp i rąk. Następnie Marcin modlił się, aby zniknęły ciała obce z naszych organizmów. W wieku trzech lat uległam wypadkowi i w kącik oka wbiło mi się szkło. Było tam od 52 lat. Po tej modlitwie szkło po prostu zniknęło! Ostatniego dnia poprosiłam o modlitwę za kolana. Bolały mnie nieustannie, od długiego czasu. Po krótkiej modlitwie z nałożeniem rąk ból odszedł od razu i przez kolejne dni ani na chwilę nie wrócił!”.
„Od kilku lat miałem przepukliny w kręgosłupie. W karku i lędźwiach. Bolała mnie często głowa. Podczas modlitwy poczułem prąd w karku. Czuje się wolny od bólu i dolegliwości.”
To świadectwo zrobiło na mnie największe wrażenie. Jedna z kobiet pisze:
„Półtora roku temu doznałam urazu kręgosłupa. Przesunęło się pięć kręgów, a siedem miesięcy temu przeszłam operację na bark. Zostało mi wstawione jedenaście śrub i dysk. Ruch ręki był ograniczony, mięśnie słabe, czułam ciągły ból. Podczas modlitwy o uzdrowienie poczułam gorąco przeszywające mój bark, zakres ruchu ręki znacznie się zwiększył. Mogę swobodnie dotknąć czubka głowy, co było niemożliwe. Ręka jakby ożyła. W trakcie modlitwy poczułam również ciepło w kręgosłupie, ból zniknął i czuję jakbym miała nowy kręgosłup”.
To świadectwo jednego z mężczyzn:
„Od dawna cierpiałem na bóle kostki. W trakcie modlitwy o uzdrowienie poczułem gorąco przeszywające moją kostkę , ból kompletnie zniknął!”
Podobnie było podczas wyjazdu do wspólnoty Głos na Pustyni w Krakowie. Jej lider, Karol, napisał:
„W marcu 2012 r. podczas gdy w piłkę nożną doznałem kontuzji lewej nogi. We wrześniu 2013 r. pierwszy raz, w odpowiednim zabezpieczeniu, mogłem powrócić do gry. Uszkodziłem nerw, przez który za każdym razem kiedy podnosiłem drugi palec u nogi, czułem przeskakujący impuls elektryczny. Noga puchła w kostce w upalne dni i lekko bolała przy dłuższych spacerach/bieganiu. Dzień po modlitwie zorientowałem się, że noga jest w całości zdrowa! Nie czuję problemów w palcu, ani jakiegokolwiek spuchnięcia pomimo upałów.”
Niedawno modliliśmy się również w Olsztynie. Jedna z kobiet na wieczór uwielbienia i modlitwę o uzdrowienie przyszła bez okularów. Obraz, który widziała był zamazany. Po modlitwie o uzdrowienie natychmiast zaczęła widzieć tekst pieśni w prawidłowej ostrości (osoba uzdrowiona składa świadectwo - na zdjęciu głównym u góry).
Bóg chce robić coraz większe rzeczy! Niecały miesiąc temu pewna pani, która kulała od pół roku na jedną z nóg i odczuwała nieustanny ból biodra, została uzdrowiona podczas samego głoszenia. Nie trzeba było nawet się za nią modlić. Niech te świadectwa będą dla nas zachętą. Bóg nie używa ludzi idealnych, ale tych którzy chcą Go kochać całym sercem.
Marcin Zieliński
Poniżej świadectwo wideo uzdrowionego człowieka. O to, co było przed i po modlitwie, pyta go Marcin Zieliński.