David Whipple zamierzał początkowo trzymać kupionego w McDonald's hamburgera przez miesiąc w ramach eksperymentu. Było to w 1999 roku. Wkrótce jednak zapomniał o kanapce.
Włożył hamburgera do kieszeni kurtki. Ta niedługo potem wylądowała w szafie. Po latach kanapkę niemal w niezmienionym stanie znalazła żona mężczyzny. Rozkładowi uległy ogórki.
- To nie było celowe. Pokazywałem pewnym ludziom, jak działają enzymy i myślałem, że dobry przykładem będzie hamburger. Zostawiłem go na miesiąc, a potem o nim zapomniałem. Wylądował w papierowym woreczku w mojej kurtce - wspomina Whipple.
Jak się okazało, po 14 latach bułka i mięso były w dobrym stanie bez śladu pleśni czy grzyba.
Firma McDonald's odniosła się do tej sprawy. Niezwykłe zdolności hamburgera wytłumaczono tym, że był "suchy".
"Podczas przygotowywania mięso w hamburgerach McDonald's traci wilgotność podczas procesu gotowania. Z kolei proces opiekania redukuje ilość wilgoci, jeśli chodzi o bułkę" - oświadczyli przedstawiciele McDonald's.
Źródło: Christian Post