Świętego Mikołaja szatanem nazwał kościół Born Again Independent Baptist Church w mieście Harlem w amerykańskim stanie Georgia. Hasło "Santa is Satan" znalazło się na jego tablicy ogłoszeniowej.
Kościół zdecydował się na to w odpowiedzi na kulturową fascynację postacią Świętego Mikołaja.
- Nasz kościół postanowił opublikować to przesłanie ze względu na to, że fałszywe bóstwo przejęło okres bożonarodzeniowy - mówi pastor baptystycznej wspólnoty w Harlem - Edward Carothers.
- Jako narodzeni na nowo wierzący tradycyjnie przeznaczamy 25 grudnia, by świętować narodziny naszego Pana i Zbawiciela - Jezusa Chrystusa. Zauważyłem, że od kilku lat jest coraz mniej szopek bożonarodzeniowych, a więcej Świętego Mikołaja - dodaje
Duchowny uważa, że fascynacja kulturowa Świętym Mikołajem jest równoznaczna z bałwochwalstwem.
- Wydaje się, że hrabstwa i miasta, które podkreślają rozdział Państwa od Kościoła, nie mają żadnego problemu ze Świętym Mikołajem. Mają natomiast ogromny problem z Jezusem, który jest powodem tych świąt - podkreśla Carothers.
Pastor odniósł się też do dzieła Jamesa L. Meltona z 1996 roku "Santa Claus i Satan's Cause" (Święty Mikołaj i sprawa szatana). Melton stwierdził wówczas, że Święty Mikołaj, mając kilka cech podobnych do Jezusa Chrystusa, jest kreowany przez świecką kulturę na fałszywego boga.
"Przyjacielu, nie chwal szatana, oddając chwałę i przypisując atrybuty Jezusa Chrystusa Świętemu Mikołajowi! Jest on podróbką Boga" - napisał Melton.
"Oddajesz cześć szatanowi, kiedy uczysz swoje dzieci, żeby wierzyły w Świętego Mikołaja! Chrześcijanie powinni uczyć je prawdy. Powinniśmy wielbić Boga, ucząc nasze dzieci o Jezusie Chrysusie i Jego zbawczej łasce!" - zaznaczył.
Wielu mieszkańców Harlem ma wątpliwości co do lakonicznej publikacji kościoła. Z kolei Carrel Davis, lider młodzieżowy z okolicznej wspólnoty metodystycznej Harlem United, uważa, że baptyści poprzez takie przesłanie "wbijają klin" między kościół i lokalną społeczność.
Pastor Edward Carothers wyjawia, że ogólne reakcje na kontrowersyjne przesłanie baptystycznej wspólnoty są w "40 proc. pozytywne".
- Chrześcijanie powinni bronić wiary, przesłania o narodzinach Chrystusa. On jest darem Boga dla ludzkości - zaznacza.
Jego zdaniem, "chrześcijanie rok po roku są wypierani przez świat, ciało i diabła".
- Kościół Boga żywego otrzymał moc! A teraz zdaje się wycofywać do ukrycia. Choć grzech szaleje, Kościół siedzi cicho i ma nadzieję, że pozostanie niezauważony - zwraca uwagę baptystyczny pastor.
Czytaj także: Czy to właściwe, że opłatkiem dzielą się niewierzący? Wojciech Cejrowski zabrał głos
Źródło: Christian Post