Ten problem istnieje także w Stanach Zjednoczonych. Dlatego przeanalizować go postanowił Ed Stetzer - szef miejscowej służby LifeWay Research.
Wskazuje on na szereg przyczyn takiego stanu rzeczy.
Ośrodek LifeWay Research postanowił zapytać młodych, dlaczego odeszli. Wielu z nich stwierdziło, że zrobiło tak ze względu na zmiany, które zaszły w ich życiu. Wymienili takie przyczyny:
- chcieli przerwy od kościoła
- przeprowadzili się, żeby studiować
- praca uniemożliwiła albo utrudniła im uczęszczanie do kościoła
Część wskazywała, że odeszła z powodu tego, jaki był ich kościół albo pastor.
- członkowie kościoła wydawali się osądzający i hipokrytyczni
- nie czuli więzi z ludźmi z kościoła
- członkowie kościoła byli nieprzyjaźni i nieżyczliwi.
Ponad połowa wiązała swoje odejście również z przekonaniami religijnymi, etycznymi i politycznymi.
18 proc. nie zgadzało się ze stanowiskiem kościoła w sprawach politycznych lub społecznych. 17 proc. chodziło do niego tylko po to, by zadowolić innych. 16 proc. nie chciało utożsamiać się z kościołem czy zorganizowaną religią.
Według Eda Stetzera, podstawową przyczyną odchodzenia młodych dorosłych osób jest po prostu to, że wiara nie jest dla nich czymś osobistym, nie mają oni własnej relacji z Jezusem Chrystusem.
Źródło: Charisma News