U popularnego pastora Roda Parsleya zdiagnozowano raka. Opowiada o szczegółach

U popularnego pastora Roda Parsleya zdiagnozowano raka. Opowiada o szczegółach

czwartek, 22 październik 2015 08:29
Rod Parsley Rod Parsley fot. YouTube

Amerykański pastor Rod Parsley dzieli się tym, co oznaczała dla niego wieść o nowotworze i co w związku z tym zrobił.

U Parsleya - pastora, kaznodziei, telewizyjnego prowadzącego i autora książek, zdiagnozowano raka gardła.

Został poddany radioterapii. Z wpisów na jego fanpage'u na Facebooku, można wywnioskować, że jest już zdrowy.

Napisał bowiem:

"Toczyłem największą bitwę w moim życiu. Wróg zaatakował mój głos rakiem, ale Bóg wszechmogący dał mi zwycięstwo!".

Pastor pisze też o "cudownym uzdrowieniu", o którym ma opowiedzieć w najbliższych dniach w swoim programie telewizyjnym.

O swoich uczuciach i myślach po poznaniu diagnozy, a także o radioterapii opowiedział w wywiadzie dla serwisu Charisma News. 

Oto treść wywiadu:

- Kiedy odkrył pastor, że ma raka gardła?

Rod Parsley: Na początku maja. Myślałem, że mam po prostu chore gardło z powodu alergii czy czegoś innego i poszedłem do lekarza rodzinnego. Przez miesiąc dawał mi na to leki. Kiedy to i tak nie minęło, powiedział, że trzeba to zbadać, co robiłem wielokrotnie jako że przez głos utrzymuję się i pracuję dla Królestwa Bożego. Zrobili więc badanie i wykryli pewne nieprawidłowości. Nie sądzili jednak, że to coś poważniejszego.

- A jednak...

Rod Parsley: Był to rak kolczystokomórkowy. To była dość druzgocąca wiadomość. Lekarz przyjrzał się temu i powiedział: "nie będę tego dotykał jako chirurg. To rak i najlepszą opcją dla ludzi, którzy utrzymują się z przemawiania, jest radioterapia". To była ciężka wiadomość i nie wiedziałem, co to wszystko znaczyło. W takiej chwili trzeba twardo stać w wierze i nie słuchać tych wszystkich głosów, które przychodzą do twojej głowy.

- Rak to nigdy nie jest słowo, które chce się usłyszeć.

Rod Parsley: Moja żona Joni natychmiast przekazała słowo, słowo prorocze. Nie będę zarzekał się, że nie było łez. Nie będę twierdził, że nie znalazłem się na parę minut w bardzo ciemnym miejscu. Potem miałem z tym walczyć. To jest walka wiary. Przeciwnik mówił mi: "już nigdy nie będziesz głosił ani mówił. To koniec. Służby upadną i nigdy już nie weźmiesz mikrofonu do jednej ręki, a Biblii do drugiej". To była druzgocąca nowina, ale zawsze mówiłem, że jeśli ewangelia nie działa (w kryzysie), to nie działa wcale.

- Był Pan poddawany radiacji codziennie przez 28 dni, tak?

Rod Parsley: Nie lubimy do tego wracać, bo uzyskaliśmy zwycięstwo, ale wielu ludzi przechodzi obecnie przez to samo. Patrzą na ciebie i na naszą rodzinę i mówią: "jeśli oni mogą, to my także". Inny werset, jaki stał się dla mnie bardzo drogocenny, brzmi: "Błogosławieństwo Pańskie ubogaca, a nie przynosi z sobą utrapienia." (Przyp. 10,22, BG). Wielu kaznodziejów używa tego wersetu tylko w odniesieniu do powodzenia. Ale bogactwo oznacza pełnię zbawienia, wszystko, z czym zbawienie się wiąże. Błogosławieństwo Pańskie ubogaca człowieka - jego ducha, duszę, ciało i On nie dodaje do tego utrapienia.

Kiedy Bóg uzdrawia, to nie ma smutku. Kiedy uzdrawia po prostu przez boskie działanie. Ale Bogu dzięki, że On używa także lekarzy, pielęgniarek, mądrości i szpitali. Gdybym miał wybór, to wybrałbym natychmiastowe cudowne uzdrowienie. Nawet kiedy Bóg używa mechanizmów tego świata dla uzdrowienia, to uzdrowienie pochodzi od Boga. Każdy dobry, doskonały dar przychodzi od Ojca światłości. U niego nie ma żadnej odmiany ani nawet chwilowego zaćmienia (Jk. 1,17). Jeśli to jest dobre, to przyszło od Boga. Złodziej przyszedł, by zabijać, a choroba jest ograniczona do śmierci. Złodziej przyszedł zabijać, kraść i niszczyć, ale Jezus powiedział: "Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały." (J. 10,10). Kiedy innych to też dotyka, to jest pewien smutek z tym związany.

Uczysz się występować przeciwko skutkom ubocznym. Na przykład, Bóg stworzył niebo i ziemię i Biblia mówi, że oddzielił światłość od ciemności. Wykorzystałem to dla siebie. Leżałem na tym zimnym, metalowym stole, nieruchomy z ogromną maszyną kręcącą się wokół mojej głowy.

Powiedziałem: "co najgorszego może zrobić promieniowanie?". Jeśli zostanie popełniony błąd, to mogą usmażyć ci krtań i już nigdy nie będziesz mógł mówić. Więc leżysz tam i mówisz: "Boże, Ty oddzieliłeś światłość od ciemności, dzień od nocy. Ty kierowałeś kamieniem z procy Dawida. Proszę Cię teraz, żebyś pokierował tym promieniowaniem. Jeśli w moim ciele są komórki rakowe, to niech ono zaatakuje te komórki i niech nie będzie w moim ciele skutków ubocznych".

Niezależnie od tego, jakie przyjmuję leki, występuję przeciwko skutkom ubocznym. Mówię: "ten lek dokona dokładnie tego, czego chce Bóg i moi lekarze i nie wyrządzi mi żadnej szkody". Biblia mówi w Ewangelii Marka coś, co stało się dla mnie oparciem: "choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im." (Mk. 16,18). To oznacza, że cokolwiek dostanie się do mojego ciała, by przynieść uzdrowienie, nie zaszkodzi mi. Jestem bowiem dzieckiem Bożym.

Zobacz także: Lekarz do liderki uwielbienia Darlene Zschech: to niewiarygodne!

Źródło: Charisma News

Napisz tu...
znakow zostalo.
or post as a guest
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Skomentuj jako pierwszy.

Ostatnie komentarze

ale z was pokurwieni fanatycy, jan pawel drugi to pedofil i sluga szatana, morderca dzieciecych usmiechow, a autorowi jebie z dupy hujem nie mytym
@MBRozumiem, że twój wujek powstał z grobu po trzech dniach i teraz musisz oddać cały spadek . Ludzie powinni być więc pochowani z telefonem komórkowym, żeby ...
"Przeciwko starszemu skargi nie przyjmuj, chyba że jest ona oparta na zeznaniu dwu lub trzech świadków"
To, że ktoś jest oskarżony jeszcze nie oznacza, że jest ...
@ortodox Tak jest gdy szuka się autorytetu u ludzi, bo ten od Boga nie wystarcza...
A co na to prorok Ryszard Krzywy?
@JoannaZnajdź kochanka. Z twego już nic nie będzie 
@TemperamentnaZnajdź kochanka. Od niego sexu już nie będzie. 

tuwszystkiekomentarze1

Please publish modules in offcanvas position.