Podkreśla, że dziś nie może uwierzyć, że w ogóle była częścią przemysłu pornograficznego.
Wychowała się w Jacksonville na Florydzie w "konserwatywnym, ale chaotycznym" domu.
Jej rodzice rozwiedli się. Początkowo mieszkała głównie z ojcem, który uczył ją o czystości seksualnej i o tym, że należy zachować dziewictwo aż do ślubu. Wierzyła w Boga.
Była jednak seksualnie molestowana przez sąsiada.
- Nie mogłam zrozumieć, dlaczego byłam molestowana tyle razy. Dlaczego tak łatwo było komuś dotykać mojego ciała? Nie mogłam tego zrozumieć jako dziecko. Myślałam, że jest coś takiego we mnie, co sprawia, że tak się dzieje. Nie powiedziałam o tym ojcu, bo nie mogłam mieć z nim relacji. Była trudna - tłumaczy.
Wprowadziła się do matki, gdy miała 13 lat. Zbuntowała się przeciw zasadom, które wyznaczył jej ojciec. Straciła dziewictwo, mając 17 lat i tego samego roku zaszła w ciążę.
Będąc przekonana, że wyjdzie za mężczyznę, który, jak sądziła, był miłością jej życia, postanowiła urodzić. Jednak zaledwie kilka tygodni po tej decyzji jej chłopak ją zostawił. Uznała więc, że musi dokonać aborcji w pierwszym trymestrze.
- Byłam w pełni świadoma wszystkiego, co działo się podczas aborcji i moje serce było wstrząśnięte, gdy życie było dosłownie ze mnie wysysane - opowiada.
Przyznaje, że było to "okropne". Jej koleżanki i koledzy ze szkoły wiedzieli o tym, co zrobiła. Straciła wtedy wszystkich przyjaciół.
- To była jedna z najbardziej traumatycznych rzeczy w moim życiu - tłumaczy.
Aborcja spowodowała, że Crissy wpadła w głęboką depresję i przez większość życia szukała relacji, które pomogłyby jej psychicznie i wypełniły pustkę, którą, jak mówi, pozostawił jej ojciec.
- Czułam, że potrzebuję być w związku albo być matką, by być godną miłości - wyjaśnia.
Szukała mężczyzn, by poczuć się piekną i bezpieczną, a także mieć poczucie stabilności.
Choć uznawała romantyczną relację za ideał, była traktowana w sposób upokarzający przez mężczyzn, z którymi się spotykała, bo oni często wdrażali pornografię do swojego życia.
Była między innymi w związku z mężczyzną uzależnionym od porno, który wielokrotnie ją gwałcił. Z tego powodu poddała się jeszcze wielu aborcjom.
Te nieudane związki, jak również pamięć o molestowaniu, sprawiły, że miała niską samoocenę. Poddała się zabiegowi powiększania piersi, sądząc, że w ten sposób będzie w stanie dorównać kobietom, które jej byli partnerzy oglądali na ekranie.
- Nigdy nie czułam się wystarczająco dobra dla mężczyzn, z którymi się spotykałam. Nie czułam się piękna, bo oni oglądali pornografię podczas seksu ze mną. Myślałam: "nie jestem dla ciebie wystarczająco dobra, byś patrzył się tylko na mnie?" Czułam się do tego stopnia pozbawiona wartości, że sama wybrałam pornografię i stwierdziłam: "pewnego dnia będę jedną z dziewczyn, które oglądacie na ekranie" - mówi.
Gdy ogłosiła się na stronie dla modelek, jej skrzynkę e-mailową zalały oferty dla kobiet pozujących nago.
23-letnia wtedy Crissy postanowiła zostać gwiazdą porno.
Początki były trudne. Nie czuła się z tym komfortowo.
- Gdy fotograf powiedział, żebym się rozebrała, moje ręce i nogi zaczęły się trząść. Pomyślałam: "co ja robię?". Byłam zdenerwowana, ale wyłączyłam się, jak wtedy, gdy byłam wykorzystywana - opowiada.
Dodaje jednak, że "poczucie zagrożenia" było dla niej "ekscytujące", bo "chciała skończyć martwa".
- Tak bardzo byłam zrujnowana - tłumaczy.
Wystąpiła w sumie w ponad 50 filmach dla dorosłych w latach 2001-2006. Za scenę zarabiała po tysiąc dolarów.
Z czasem przywykła do tego i stała się jedną z najpopuarniejszych gwiazd porno. Pod koniec swojej sześcioletniej kariery założyła własną stronę internetową, pozowała jako modelka dla znanych magazynów, w tym "Playboya" i miesięcznie zarabiała ponad 15 tys. dolarów.
Rzeczywistość tego świata była jednak brutalna.
Pewnego wieczoru w 2006 roku Crissy padła na podłogę w swojej sypialni w Kalifornii i zawołała do Boga, bo czuła się zdruzgotana przez swoje związki i nie wiedziała, do kogo się zwrócić.
- Powiedziałam: "Boże, jeśli istniejesz, to potrzebuję, byś mi to powiedział. Potrzebuję znaku. Wszystko, co wiem o miłości, nie jest właściwe. Potrzebuję odczuć cię w moim życiu, bo nie czułam cię od czasu, gdy miałam 11 lat". I leżałam tak na podłodze - opowiada.
Nazajutrz już 31-letnia Crissy odwiedziła swojego chłopaka. Jeden z jego współpracowników o imieniu Chris zaczął rozmawiać z nią o Jezusie.
- Czy znasz Jezusa? - zapytał.
Crissy odebrała to jako odpowiedź od Boga. Pomodlili się i jej życie się zmieniło.
- Zaczęłam płakać, gdy zapytał mnie czy chcę znów oddać Bogu życie. Odpowiedziałam: "tak" - wspomina.
Od tamtej pory przestała kręcić filmy pornograficzne i zrezygnowała z wszelkich dochodów z tego przemysłu.
Zostawiła swojego chłopaka i zaczęła chodzić do terapeutów, którzy pomogli jej dojść do siebie po latach pracy w przemyśle porno.
Zaczęła też chodzić do miejscowego kościoła. Przez rok z nikim się nie spotykała. Jej przyszłym mężem okazał się młodzieżowy pastor. Pobrali się w 2013 roku.
Teraz Crissy pracuje w sklepie na pół etatu. Podróżuje też po kraju i zachęca inne kobiety, by nie powtórzyły jej błędów. Współracuje z członkiniami "Kościoła XXX", które głoszą ewangelię i docierają do osób takich, jak ona.
41-letnia dziś Crissy przyznaje, że choć popełniła wiele błędów, wejście w przemysł pornograficzny było jednym z największych.
Pojednała się jednak z Bogiem i dziś jest zupełnie inną osobą.
Na podstawie: Daily Mail
Zobacz także: Gwiazda porno zrezygnowała z kariery po tym, jak przyjęła Jezusa jako swego Zbawiciela