- Cały mój personel jest podekscytowany, że może przyjąć szczepionkę. Jesteśmy na oddziale jednoimiennym Covid, więc mój zespół ma szansę jako pierwszy zostać zaszczepiony - mówiła Dover.
W pewnym momencie zaczęła się źle czuć...
- Przepraszam, mocno kręci mi się w głowie - przyznała.
Następnie zaczęła mdleć, a inni członkowie personelu musieli udzielić jej pomocy, gdy osuwała się na ziemię.
Kobieta później doszła do siebie, minął też ból w ramieniu po szczepieniu. Pielęgniarka twierdzi, że cierpi na dolegliwość, która polega na tym, że mdleje, gdy odczuwa ból.
- To reakcja, która zdarza się bardzo często przy szczepieniach lub zastrzykach - uspokajał dyrektor medyczny oddziału ratunkowego szpitala, dr Jesse Tucker w rozmowie z CNN.
Sytuacja wzbudziła jednak wątpliwości co do oddziaływania szczepionki Pfizer-BioNTech. Jak wiadomo, jest to szczepionka wykorzystująca technologię mRNA, dotąd nie stosowaną w szczepieniach.
Tiffany Dover nie jest jedyną osobą, która doświadczyła niepożądanego odczynu poszczepiennego po podaniu szczepionki Pfizer-BioNTech.
Wcześniej media donosiły o członkach personelu medycznego, którzy przeżyli wstrząs anafilaktyczny. Z tego powodu brytyjskie władze medyczne oświadczyły, że osoby, które w przeszłości miewały silne objawy alergii, nie powinny wspomnianej szczepionki przyjmować. Zobowiązały też punkty szczepień do posiadania sprzętu do reanimacji.
Z opisu szczepionki dla brytyjskich lekarzy wynika również, że nie została ona przebadana pod kątem interakcji z innymi lekami oraz szczepionkami. Nieznany pozostaje jej wpływ na płodność.
Na podstawie: Business Today, Reuters