Z tego względu napisali nawet list do prezydenta Baracka Obamy, by ogłosił lipiec "Miesiącem Dumy" byłych homoseksualistów. Przypomnijmy, że wcześniej za "Miesiąc Dumy" gejów i lesbijek uznał czerwiec.
Byli homoseksualiści domagają się tolerancji wobec ich społeczności i spotkania z prezydentem lub wysokim przedstawicielem jego administracji w tej sprawie.
Christopher Doyle, współzałożyciel organizacji Głos Pozbawionych Głosu (VOV) reprezentującej byłych gejów i lesbijki twierdzi, że jak do tej pory nie uzyskali oni od administracji prezydenta pozytywnej odpowiedzi, a Biały Dom ich "zwodzi".
- Oni są zainteresowani ochroną praw społeczności LGBT (Lesbijek, Gejów, Bi- i Transseksualistów), ponieważ otrzymują od nich dużo pieniędzy. My nie będziemy czekać aż prezydent czy Kongres dadzą nam prawa. Ogłaszamy lipiec jako pierwszy Miesiąc Dumy Byłych Homoseksualitów. Jeżeli chcą nas wspierać i zrozumieć, że ludzie rezygnują z homoseksualizmu każdego dnia, to mogą to uczynić. Ale jeśli chcą żyć nadal w epoce kamienia łupanego i twierdzić, że ludzie urodzili się jako geje i nie mogą się zmienić, to jest to już ich wybór. Nie będziemy na nich czekać - powiedział Doyle.
31 lipca Amerykanie będący byłymi homoseksualistami spotkają się w Waszyngtonie z przedstawicielami Kongresu.
Głos Pozbawionych Głosu chce tolerancji dla byłych gejów i lebijek i domaga się, by Amerykanie zmagający się ze skłonnościami homoseksualnymi mogli przejść terapię w swoich stanach.
- Media i aktywiści gejowcy przejawiają skrajną nietolerancję, jeśli chodzi o nasze poglądy. Nazywają nas homofobami. Tymczasem są nas tysiące. Doświadczyliśmy zmiany i żyjemy w szczęśliwych heteroseksualnych małżeństwach - powiedział Christopher Doyle.
Źródło: Christian Post