Wyniósł prawie całe wyposażenie kościoła przed budynek. Zerwał ze ściany krucyfiks, który upadł i pękł. Rozbił szybę gabloty, w której znajdowały się religijne płaskorzeźby.
Gdy pastor próbował powstrzymać sprawcę, ten odparł, że wiara chrześcijańska jest fałszywa. Posunął się też do bluźnierstwa, twierdząc, że Jezus "nie jest Synem Bożym".
Jak powiedział Afgańczyk, z powodu tych swoich przekonań "czuł się zmuszony do zmiany wystroju" kościoła.
- Zdecydowanie potępiam to wtargnięcie z uszkodzeniem mienia. Takie zachowanie jest powodem, dla którego już w lecie apelowałem o nieprzyjmowanie kolejnych uchodźców z Afganistanu. Większość z nich odrzuca naszą kulturę. Błędem jest myślenie, że chcieliby się dobrze zintegrować, co po raz kolejny udowodnił ten incydent - powiedział serwisowi NNZ Online starosta Nordhausen Matthias Jendricke.
In #Thüringen hat ein junger Afghane eine #Kirche leer geräumt, weil er den christlichen Glauben für „falsch“ hält. „Das ist ein religiöser Anschlag auf das #Christentum“, sagt BILD-Politik-Chef @schaefer_j bei #BILDLive. pic.twitter.com/lrbPKweGJI
— BILD (@BILD) November 1, 2021
Ta sprawa na szczęście nie skończyła się atakiem na człowieka, ale niestety w przeszłości zdarzało się, że atakowani przez muzułmańskich imigrantów byli chrześcijańscy duchowni.
Tak stało się choćby we francuskim Saint-Etienne-du-Rouvray. Dwóch sprawców wyznających ideologię tzw. Państwa Islamskiego dokonało tam bestialskiego mordu na księdzu.
W krajach muzułmańskich chrześcijanie jeszcze częściej padają ofiarami prześladowań.
Na podstawie: o2.pl