Przez 96 lat swojego życia królowa niejednokrotnie mówiła o swojej wierze.
Prof. Iain Torrance, szkocki teolog, były kapelan Elżbiety II, miał okazję odbywać z nią prywatne rozmowy.
- Mówi się, że polegała na trzech skałach - swoim mężu - księciu Filipie, swoim zdrowiu i wierze - wskazuje Torrance.
Według niego, królowa była osobą "głębokiej wiary".
- To stanowiło fundament wszystkiego, co robiła. Choć nie mogę odnosić się do prywatnych rozmów, mogę wskazać na jej niezwykłe przesłania bożonarodzeniowe, w których często zwracała uwagę na swoje chrześcijańskie przekonania - powiedział.
W 2008 roku podczas przesłania telewizyjnego mówiła:
"Mam nadzieję, że podobnie jak ja, zostaniecie pocieszeni przez przykład Jezusa z Nazaretu, który często w okolicznościach wielkiego sprzeciwu potrafił prowadzić wychodzące naprzeciw, niesamolubne i pełne poświęcenia życie".
"Niezliczone miliony ludzi na całym świecie świętują jego narodziny w Święta Bożego Narodzenia, inspirując się Jego nauczaniem. On mówi wyraźnie, że prawdziwe ludzkie szczęście i satysfakcja pochodzi bardziej z dawania aniżeli brania. Bardziej ze służenia niż przyjmowania usługi" - dodała.
Przypomnijmy też treść jej bożonarodzeniowego orędzia z 2017 roku. Stanowczo przyznała się wtedy do swojej chrześcijańskiej wiary.
Zachęcała do "małych aktów dobroci", które mogą przerodzić się w wielką pomoc dla ludzkości.
Odwołała się przy tym do Chrystusa.
"Był szkalowany i odrzucany przez wielu, choć nie zrobił niczego złego. A jednak dziś miliardy ludzi przestrzegają jego nauczania i znajdują w nim światło, które oświetla ich życie" - powiedziała.
Następnie oświadczyła, że jest jedną z tych osób, bo przykład Chrystusa pomaga jej dostrzegać wartość robienia małych rzeczy z wielką miłością.
"Początki miłości są małe, ale ona zawsze wzrasta" - zwróciła uwagę.
Wątpliwości co do przekonań królowej nie pozostawia także poświęcona jej książka "The Servant Queen and the King She Serves" (Służąca Królowa i Król, któremu służy)? Tym "Królem" miał być Chrystus.
Książka podkreśla centralną rolę, jaką wiara odgrywała w życiu monarchini.
Byłam i pozostaję wam wdzięczna za wasze modlitwy, a Bogu za Jego stałą miłość" - napisała królowa w przedmowie do publikacji.
Dodała, że "widzi Jego wierność".
"Królowa służy nam całe swoje dorosłe życie z niesamowitą konsekwencją w charakterze, troską o innych i jasną zależnością od Chrystusa. Im więcej czytam to, co pisze i rozmawiam z ludźmi, którzy ją znają, tym staje się to wyraźniejsze" - oświadczył w 2016 roku współautor książki - Mark Greene - dyrektor Londyńskiego Instytutu Współczesnego Chrześcijaństwa (LICC).
Na podstawie: World Council of Churches, Christian Post