"Ster na miłość" - to fundacja organizująca zajęcia przygotowujące do trwałych relacji narzeczeńskich i małżeńskich.
Jak czytamy na jej stronie internetowej, ukazuje ona młodzieży "wartość trwania w abstynencji seksualnej do czasu zawarcia związku małżeńskiego".
Zamiast zachęcać do podejmowania wczesnego współżycia płciowego, informuje o "zagrożeniach związanych ze wczesną inicjacją czy działaniem używek".
Motto fundacji to "ster na dojrzałość". Jej twórcy, młodzi pedagodzy, są przekonani, że odpowiednie kształcenie młodzieży odpowiadające na ważne dla niej pytania "pomoże jej dobrze podejmować ważne życiowe decyzje".
Fundacja cieszy się wsparciem uznanych postaci, ale i zwykłych rodziców.
"Dzięki swojej działalności fundacja pomoże nam i przyszłym pokoleniom ocalić i rozwinąć to, co najcenniejsze i niezniszczalne – MIŁOŚĆ" - pisze o niej prof. UKSW - Maria Ryś.
"Dobrze, że fundacja "Ster na Miłość" chce walczyć o rzetelną edukację dzieci i młodzieży, ukazującą wartości takie jak czystość, miłość i odpowiedzialność. Tego nam trzeba w polskich szkołach. Tego potrzebują nasze dzieci" - mówi o inicjatywie Dorota Łosiewicz - matka trójki dzieci. Jej zdaniem, w dzisiejszych czasach edukacja seksualna "równa się przede wszystkim deprawacja".
Okazuje się więc, że zamiast ulegania pożądliwościom i dążenia do luźnych relacji seksualnych, można uczyć młodzież cennych wartości rodzinnych i obrania sobie za cel miłości i szacunku dla drugiej osoby. Czy to nie jest lepsza alternatywa?
Zobacz także: Co to jest seks? (WIDEO)